Co się nosi na najsłynniejszych plażach świata?

Środek sezonu, połowa wakacji, czyli pełnia lata! Relaks trwa w najlepsze, a marka Nessi pracowicie sprawdza, co nosi się na najsłynniejszych plażach świata, jak odpoczywają nasze stopy i czy nadal królują ponadczasowe sandałki. Zapraszamy w podróż na trzy zupełnie wyjątkowe plaże!

Wydawałoby się, że to takie proste – plaża to znaczy woda i duuużo piasku. Nie tylko! Okazuje się, że nawet plaże mają swój charakter. Inaczej plażuje się w Miami, inaczej w Saint Tropez, jeszcze inaczej nad polskimi jeziorami. Jedno jest wspólne – obuwie, które sprawdzi się w każdej sytuacji, czyli wygodne sandały. Pochwała sandałów nie sprowadza się tylko do ich funkcjonalności – są przewiewne i wygodne. Ich największą zaletą jest… wyjątkowość!  Sandały to szczególne buty, w których nawet niewielkie wariacje, takie jak ułożenie paska czy kolor, czynią z nich pełne temperamentu unikaty. A w ofercie Nessi jest naprawdę kolorowo!

Miami Beach

Miami znaczy młodość, szaleństwo i bardzo długie noce. To miasto, które tętni życiem, dlatego też nowoczesna i wielkomiejska jest moda, która tutaj panuje. Piękni i bogaci bohaterowie rodem z „Mody na sukces” popijają tu drinki z palemką. Stereotyp? Może, ale coś w tym musi być. Nonszalancja, choć to przestarzałe słowo, dobrze oddaje styl tego miejsca. Poszarpane szorty w połączeniu z torebką od znanego projektanta – oto Miami. Na plażach wschodniego wybrzeża w tym sezonie widziana była m.in. Nina Dobrev. Aktorka prezentowała się w płaskim obuwiu, ale na Miami Beach mogą okazać się obowiązkowe wysokie sandały. Czy turkusowe, wysokie sandały Nessi sprawdziłyby się na amerykańskiej plaży?

 

Ech, Saint-Tropez

Na francuskiej riwierze jest beztrosko, klasycznie, po prostu na luzie. Pierwsze skojarzenie? Wakacje na jachcie. Typowy plażowicz, jak Olivia Palermo, ma na sobie zwiewną koszulę w naturalnych kolorach i słomkowy kapelusz. Żeby przełamać pastelowy reżim przydadzą się sandały Nessi w wyrazistych kolorach. Nasza propozycja – najnowsza, koralowa para z kolekcji City Story.

 

Nimfa znad mazurskich jezior

Polskie plaże też mają wiele uroku, a najwięcej chyba te mazurskie. Zwiewnie, lekko i kobieco w naturalnej scenerii prezentowała się w tym roku pastelowa dama, czyli Marta Żmuda-Trzebiatowska. Delikatne, skórzane sandałki Nessi z dyskretnym paskiem utrzymują harmonię całej stylizacji. Polska pogoda bywa kapryśna, więc niewykluczone, że szal wespół z parasolem będą dotrzymywać towarzystwa w drodze na molo.

 

 

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (228 głosów, średnia: 4,42 z 5)
zapisuję głos...