Ból jajników i inne tajemnice cyklu miesięcznego kobiety – jak radzić sobie z hormonami?
Procesy towarzyszące menstruacji – a szczególnie ból jajników – są dobrze znane większości kobiet, jednak jest ona tylko jedną z czterech etapów cyklu miesięcznego. Warto wiedzieć o nich więcej, gdyż to, co dzieje się w organizmie podczas cyklu miesięcznego ma duży wpływ na nasze funkcjonowanie, samopoczucie oraz zdrowie. Często pozwala zapanować nad miesiączką a także pozwala na wiedzę, jak wywołać okres naturalnymi sposobami. Poniżej znajdziecie opis etapów, co nas może niepokoić i jak sobie z tym radzić.
Estrogeny nam sprzyjają
Trwająca od 3 do 5 dni menstruacja jest uważana za pierwszy etap cyklu. Polega ona na złuszczaniu się nabrzmiałej tkanki błony śluzowej macicy, która jest wydalana wraz z krwią. Po niej następuje trwająca około 9 dni faza folikularna. To czas, kiedy układ rozrodczy przygotowuje się do produkcji jajeczek – m.in. odrasta złuszczona tkanka błony śluzowej macicy, następuje wzrost estrogenu, żeńskiego hormonu płciowego, który pobudza produkcję jajników. Estrogen jest ważnym hormonem, który m.in. odpowiada za potrzeby seksualne. Im większy poziom estrogenów, tym lepsze samopoczucie, więcej energii i ochoty na seks.
Podczas owulacji możemy odczuwać ból jajników
Kulminacją tego stanu jest następny etap – jednodniowa owulacja, czyli uwolnienie dojrzałej komórki jajowej do jajowodów. Jest to możliwe dzięki najwyższemu w tym czasie poziomowi estrogenów, który stymuluje przysadkę mózgową. Czasem owulacji może towarzyszyć tzw. ból owulacyjny jajników lub niewielkie krwawienie wywołane zmianami w stężeniu hormonów. Podczas owulacji może dojść do zapłodnienia, jeśli w układzie rodnym znajduje się plemnik. Jeżeli odczuwasz ból jajników w innym czasie niż owulacja – przeczytaj artykuł dotyczący zagadnienia, jakim jest ból jajników – Intymne infekcje u kobiet – je też trzeba leczyć!
Co odpowiada za gorsze samopoczucie?
Najdłuższą, bo 14 dniową częścią cyklu jest ostatnia faza lutealna, kiedy organizm robi porządki. Niezapłodniony pęcherzyk zamienia się w ciałko żółte, które działa jak gruczoł wydzielający estrogeny i progesteron. Poziom estrogenów zaczyna maleć po owulacji, zwiększa się za to stężenie progesteronu, który może odpowiadać za gorsze samopoczucie psychiczne. Na szczęście w tym czasie pojawia się inny żeński hormon oksytocyna, który również może stymulować libido.
Jeśli w ostatniej fazie cyklu progesteronu jest mniej, a występuje nadprodukcja estrogenów mogą wystąpić dolegliwości opisywane jako syndrom napięcia przedmiesiączkowego. Według szacunków może na niego cierpieć co druga kobieta.
Menstruacja wpływa na florę bakteryjną pochwy
Zmieniające się fazy cyklu miesięcznego wpływają nie tylko na nasz nastrój ale także na florę bakteryjną pochwy. Podczas menstruacji pH w pochwie wzrasta, co w połączeniu z niskim poziomem nawilżenia, sprzyja infekcji bakteryjnej lub grzybiczej.
Za niskie pH pochwy, czyli wybitnie kwaśne środowisko, które stanowi naszą naturalną ochronę, odpowiada kwas mlekowy. U dorosłych kobiet pałeczki kwasu mlekowego stanowią ponad 90% intymnego ekosystemu. Jednak naturalnym składnikiem flory bakteryjnej pochwy są nie tylko pożyteczne bakterie, ale i drożdżaki Candida Albicans, gronkowiec złocisty, paciorkowce, Escherichia Coli, niektóre szczepy grzybów. Dopóki bakteriom kwasu mlekowego udaje się utrzymać je w ryzach – wszystko jest w porządku. Może się jednak zdarzyć, że po menstruacji flora bakteryjna pochwy zastanie zachwiana.
Aby uzupełnić florę bakteryjną pochwy, wystarczy zafundować sobie kurację probiotyczną. „Skład intymnego ekosystemu każdej z nas zależy w pewnym stopniu od miejsca, w którym żyjemy – Polki mają nieco inną florę bakteryjną niż na przykład Amerykanki lub Azjatki. Dlatego powinnyśmy wybierać preparaty w którym występują szczepy bakterii kwasu mlekowego charakterystyczne dla polskich kobiet.