Chcesz schudnąć? Przez te błędy na zakupach może się nie udać…
Ćwiczysz, są dni, że zjesz tyle co wróbelek, a mimo to twoja waga nadal stoi w miejscu? To przez błędy, które popełniasz, a zaczynają się one już na zakupach. Jakich więc wskazówek się trzymać, aby nie polec już na tym pierwszym ogniwie odchudzania? Podpowiadamy!
Dieta jest nieodłącznym elementem każdego zdrowego trybu życia, który nierozerwalnie łączy się również z zachowaniem odpowiedniej wagi. Przed przygotowaniem posiłku standardowo wybrać się musimy na zakupy. Mało kto bowiem jest dziś samowystarczalny i żywi się wyłącznie wyhodowanymi przez siebie zasobami. I wówczas – nie jeden, a liczne błędy na zakupach sprawiają, że wkładamy do koszyka wszystko, tylko nie to, co potrzeba. Oczywiście oprócz minusów przy zachowaniu zdrowej diety, mamy tutaj też do czynienia z marnowaniem żywności. Co więc zrobić, aby kupować zdrowo, bez przesady i schudnąć z brzucha czy ud, czy też poprawić efekty treningu?
Chcesz schudnąć? Przez te błędy na zakupach może się nie udać…
1) Nie masz listy
Idąc na zakupy powinnaś mieć listę: na karteczce, w komórce czy w dzienniczku odchudzania. Inaczej trudno jest zaplanować w głowie pełnowartościowe posiłki. Chyba, że jesteś aż takim matematycznym geniuszem, aby obliczyć w głowie wszystkie kalorie, a co za tym idzie – wagę określonych produktów? Przy diecie jest to bardzo ważne, a odstępstwa od normy (bo np. zapomnisz czegoś kupić) nie będą zrozumiałe dla twojego organizmu. Najlepiej więc wszystko skrupulatnie spisać poświęcając temu dłuższy czas, planując jadłospis na jeden, bądź dwa dni do przodu. Tak, abyś zdążyła wszystko przygotować wieczorem lub rano następnego dnia i pudełka zabrać do pracy.
2) Kupujesz, gdy jesteś głodna
Zakupy „na głodnego” to bardzo zły pomysł. I choć może ci się to wydać śmieszne – nie od końca myślisz racjonalnie, a kupować będą przede wszystkim twoje oczy i żołądek, niekoniecznie podejmując dietetyczne wybory. Niewykluczone, że w oczy rzuci ci się też ekspresowa i tucząca przekąska, na którą czując głód sobie pozwolisz i szybko zjesz, zaraz po wyjściu z marketu. To nie wszystko – robiąc zakupy na później, pomyślisz też prędzej o „konkretnej” kolacji, niż lekkiej przekąsce. Pamiętajcie! Nie doprowadzajcie się do takiego uczucia – zarówno przed zakupami, jak i w każdych innych sytuacjach. To igranie ze zdrowiem i żaden sposób na stracenie wagi (a przynajmniej nie na długi okres).
3) Nie czytasz etykiet
Producenci zachęcają nas kolorowymi etykietami, a napis na przodzie etykiety „Fit”, „Eko” czy „No Gluten” często utwierdza nas w przekonaniu, że wybieramy produkty najzdrowsze. Tymczasem cała prawda wypisana jest drobnym druczkiem, tak jak na umowach firm pożyczkowych. Zasada jest jednak ta sama – mamy dać się namówić, bez względu na konsekwencje. Czytaj dokładnie, słowo po słowie, a będąc na diecie patrz przede wszystkim na zawartość tłuszczy i cukrów. Niech wielkie „FIT” nie uśpi twojej czujności!
4) Bierzesz przekąskę, której nie pakujesz do siatki
Przekąski, a zwłaszcza te pod postacią słodyczy to wielcy wrogowie utraty wagi. Tymczasem trudno się oprzeć, aby nie wrzucić do koszyka czegoś malutkiego i kolorowego, co zjemy szybko zaraz po wyjściu ze sklepu, zaraz o tej słodkiej przyjemności zapominając. Decydując się na dietę odchudzającą nie możesz dawać sobie pozwolenia na podobne wyskoki – a przynajmniej nie za każdym razem, gdy wychodzisz z zakupów. Tymczasem wiele z nas ma w nawyku podobne podjadanie. Niestety, to niezdrowa zakupowa rutyna. Lepiej kupić produkty na pełnowartościowy posiłek, który przygotujesz w domu. Wybierz to, co lubisz! Będziesz mogła go celebrować, a także będzie o wiele bardziej zdrowy i sycący. To lepszy wybór niż, batonik, pączek czy inna kaloryczna bomba.
5) Robisz promocyjne zaopatrzenie
W sklepach z każdej strony krzyczą do nas promocje. 2 w cenie jednego, za połowę ceny itp. Tymczasem zastanów się czy tych produktów naprawdę potrzebujesz? Czy wchodzą w skład twojej zdrowej diety? I w końcu – czy zdążysz je zjeść, zdrowo planując posiłki? Często niższa cena to krótki termin ważności. Efekt? Zostajemy z nadwyżką jedzenia, które albo wyrzucamy, albo podwajamy porcję – co w przypadku zdrowej diety będzie kolejnym niepotrzebnym zaburzeniem równowagi. Co więcej, niech promocja nie sprawi, że złamiesz swoje postanowienia odnośnie ograniczenia słodyczy czy słodkich napojów. Często bowiem przeceniane są produkty najmniej wartościowe.