Bitwa na kosmetyki: lakiery do włosów

Jesienią i zimą utrzymanie nieskazitelnej fryzury damskiej jest dużym wyzwaniem. Naszymi sprzymierzeńcami są odpowiednie kosmetyki do włosów. Które lakiery najlepiej utrwalą naszą fryzurę? Dowiecie się tego z najnowszej bitwy kosmetyków!

Każda z nas marzy o fryzurze idealnej. Puszyste, pięknie ułożone włosy, jakbyśmy dopiero wyszły od fryzjera. Jednak rzeczywistość wygląda inaczej. Wiatr, deszcz, klimatyzacja – to wszystko powoduje, że nasze włosy nie wyglądają tak, jak byśmy sobie tego życzyły. Z pomocą mogą przyjść nam lakiery do włosów. Jednak jaki wybrać? Postanowiłam wypróbować i porównać 3 różne marki. Jesteście ciekawe wyników?

Lakiery do włosów firm Wella, Nivea i Hegron – który wygra?

1. Wella Wellaflex Większa Objętość

Popularny lakier, który dostaniemy w większości drogerii w cenie ok. 10-13 zł. Ma dużą pojemność i eleganckie, złote opakowanie. A co z działaniem? Moim zdaniem lakier za bardzo usztywnia włosy, dając efekt swego rodzaju kasku na głowie. Być może przy bardzo krótkich fryzurach nie będzie to przeszkadzać, ale jeśli mamy dłuższe włosy, raczej oczekujemy bardziej naturalnego efektu. Lakier utrwala fryzurę, ale dla mnie jest zbyt mocny.

2. Nivea Volume Sensation

Mój zdecydowany faworyt. Jestem mu wierna od dawna. Utrwala fryzurę na wiele godzin. Przy tym włosy zachowują naturalny wygląd. Ma też bardzo przyjemny zapach. W promocji możemy kupić go za kilkanaście złotych.

3. Hegron Gel Spray – żel mocny w rozpylaczu

To lakier do zadań specjalnych. Łączy w sobie właściwości lakieru i żelu do włosów. Po rozpyleniu na włosach możemy ułożyć fryzurkę, zanim lakier zaschnie. Uzyskamy dzięki temu efekt, jakbyśmy użyły żelu lub gumy do włosów. Jest bardzo mocny i długotrwały. Gdy potrzebuję utrwalić fryzurę na wiele godzin, np. idąc na całonocną imprezę, zawsze wybieram ten produkt.

Podsumowanie

Lakier trzeba dobrać nie tylko do włosów, ale też do okazji. Do pracy wybrałabym Nivea. Na wesele czy bal – Hegron. To lakiery, które zawsze są w mojej szafce i nigdy mnie nie zawiodły. A jakich Wy macie ulubieńców?

Autorką tekstu jest nasza użytkowniczka Carmen.