Balsam brązujący czy samoopalacz? Czym się różnią?

Jak mieć złocistą i pięknie opaloną skórę przez cały rok? Taki efekt możesz uzyskać dzięki samoopalaczom lub balsamom brązującym. W teorii oba kosmetyki mają bardzo podobne działanie – mają za zadanie nadać skórze zdrową i piękną opaleniznę. W praktyce oba rodzaje produktów mają nieco odmienne działanie. Balsam czy samoopalacz – co wybrać?

Spis treści:

Produkty brązujące to kosmetyki, których popularność stale wzrasta. Nic w tym dziwnego, ponieważ zapewniają złocistą i przede wszystkim, zdrową opaleniznę. Wchodząc jednak do drogerii, można się łatwo pogubić. Mnogość kosmetyków może przytłaczać. Postaramy się wyjaśnić Wam jaka jest różnica między balsamem brązującym a samoopalaczem oraz pomożemy dokonać wyboru: balsam brązujący, czy samoopalacz?

Balsam brązujący czy saomopalacz? Co wybrać?

Moda na opaloną skórę

Od dawna panuje moda na opaloną skórę. Przez lata jednak, na szczęście, zmieniło się podejście do sposobu jej osiągania. Dawniej złocistą opaleniznę, a nawet hebanowy brąz (!) kobiety osiągały poprzez godziny leżenia na słońcu lub kilkuminutowe regularne seanse w solarium. W ostatnim czasie wzrosła świadomość dotycząca szkodliwości opalania, a co za tym idzie, coraz więcej z nas używa kosmetyków z wysokim filtrem i chroni się przed słońcem. Wciąż jednak podoba nam się pięknie opalona, złocista skóra, choć nie tak mocno, jak kiedyś. Jak osiągnąć taki efekt bez konieczności wystawiania się na promienie UV?

Samoopalacz, czyli opalanie się bez słońca

Jednym z podstawowych rozwiązań jest zastosowanie samoopalacza. Najczęściej samoopalacze są dostępne w formie pianki lub balsamu i działają natychmiast – efekt docelowy widoczny jest już po kilku godzinach. Samoopalacz już po pierwszej aplikacji nadaje skórze intensywną opaleniznę, dlatego trzeba bardzo uważać przy jego nakładaniu. Jeśli nałożysz kosmetyk nierówno lub krzywo mogą zrobić się nieestetyczne plamy i smugi. W samoopalaczach znajdują się cząsteczki dihydroksyacetonu, które wchodzą w reakcję z białkami naskórka, co skutkuje zabarwieniem skóry już po pierwszym użyciu. Z każdym kolejnym myciem, kolor nieco blednie. Może się zdarzyć, że kolor schodzi nierówno, więc po 3-4 myciach dobrze jest wykonać intensywny peeling, żeby złuszczyć i pozbyć się pozostałości po samoopalaczu.

Jak działa balsam brązujący?

Balsam brązujący również przyczynia się do pięknego koloru skóry stopniowo nadając skórze opaleniznę. Z każdą kolejną aplikacją, balsam brązujący nadaje skórze coraz intensywniejszy kolor. Możesz więc łatwo kontrolować efekt, jaki chcesz uzyskać. Przy nakładaniu balsamu brązującego nie musisz być tak ostrożna, jak przy samoopalaczu – stopniowa opalenizna nie powoduje nieestetycznych plam, czy smug. Balsam nadaje skórze równomierną opaleniznę. Pierwsza aplikacja delikatnie przyciemnia skórę. Zazwyczaj dopiero po 3-4 dniach (użyciach) opalenizna staje się widoczna. Balsam brązujący zazwyczaj ma bogaty skład, dzięki czemu opalenizna jest niejako efektem ubocznym. Możesz stosować go codziennie, wtedy skóra będzie nawilżona, gładka i jędrna, a przy tym będzie uzyskiwać stopniowo efekt pięknej opalenizny.

Balsam brązujący czy samoopalacz

Balsam brązujący a samoopalacz – różnica

Podstawową różnicą między samoopalaczem a balsamem brązującym jest czas uzyskania pożądanego efektu. Jeżeli zależy Ci na natychmiastowej opaleniźnie, to sprawdzi się w tym celu lepiej samoopalacz. Już kilka godzin po użyciu, skóra będzie miała złocisty odcień intensywnej opalenizny. Po pierwszym użyciu balsamu brązującego możesz właściwie nie zobaczyć dużego efektu. Skóra na pewno będzie nawilżona i gładka, ale tylko delikatnie przybrązowiona. Z każdą kolejną aplikacją efekt będzie coraz mocniejszy.

Balsam brązujący czy samoopalacz – co wybrać?

Jeżeli zależy Ci wyłącznie na efekcie opalenizny i chcesz ją jak najszybciej uzyskać, wybierz samoopalacz. Balsamy brązujące polecamy osobom, które szukają kosmetyków do pielęgnacji skóry, a przy tym chcą uzyskać opaleniznę, ale stopniowo. Balsamy brązujące możesz stosować w codziennej pielęgnacji, po kąpieli, a samą opaleniznę traktować jako piękny efekt uboczny. Nie musisz martwić się o smugi, czy plamy. Ryzyko “zrobienia sobie krzywdy” balsamem brązującym jest  o wiele mniejsze niż przy samoopalaczu. Jeżeli więc dokładność i staranność przy aplikacji kosmetyków nie jest Twoją mocną stroną, to również sięgnij po balsamy, bo po samoopalaczu możesz mieć na skórze nierówne plamy lub smugi. Fankom samoopalaczy polecamy zaopatrzenie się w specjalne rękawice, które ułatwią aplikację.

Czy balsam brązujący się zmywa?

Trwałość balsamu brązującego zależy od produktu oraz od prowadzonego przez nas stylu życia – im częściej bierzesz prysznic, chodzisz na basen, czy nawet intensywniej się pocisz, tym efekt będzie krócej utrzymywał się na skórze. Balsam brązujący stopniowo zmywa się z każdą kolejną kąpielą. Dzięki temu, że każda aplikacja nadaje skórze stopniową opaleniznę, tak samo jest z jej zmywaniem. Kolor stopniowo się zmywa, dzięki czemu nie zobaczymy na skórze żadnych nierówności, czy plam. Raz na jakiś czas, podobnie jak przy samoopalaczu, zrób porządny peeling. Następnie nakładaj ponownie balsam, by stopniowo przywrócić skórze upragnioną opaleniznę.

Balsam brązujący a samoopalacz

Balsam brązujący lub samoopalacz do twarzy

Kosmetyki brązujące do twarzy to osobna kategoria kosmetyków. Te, które są odpowiednie do ciała, zazwyczaj nie nadają się do twarzy. Balsamy brązujące, tak jak wszystkie inne produkty przeznaczone do pielęgnacji ciała mają zazwyczaj bogatą, ciężką formułę i często zawierają składniki, które nie służą naszej cerze. Jeżeli szukasz czegoś, co nada Twojej twarzy kolor, zdecyduj się na produkt przeznaczony właśnie do twarzy, nie stosuj balsamu do ciała na twarz.

 

Są jednak pewne wyjątki. Jednym z nich jest delikatnie brązujące mleczko do twarzy i ciała marki Yves Rocher.

Balsam brązujący do twarzy

 

Mleczko działa na takiej samej zasadzie, co balsam brązujący nadając skórze ciała i twarzy stopniowy efekt opalenizny. Formuła kosmetyku jest tak dopasowana, żeby była odpowiednia zarówno do twarzy, jak i do ciała. Mleczko Yves Rocher nawilża skórę i nadaje jej delikatny, letni zapach. Skład jest w 94% pochodzenia naturalnego.

 

Dobry samoopalacz

Wiele z nas poszukuje konkretnych i szybkich rozwiązań, wtedy najlepiej sprawdzi się samoopalacz. W celu utrzymania równego i długotrwałego efektu, należy przygotować odpowiednio skórę. Efekt i trwałość opalenizny zależą nie tylko od wybranych produktów, ale i od przygotowania skóry. Na intensywnie nawilżonej skórze, opalenizna będzie lepsza niż na skórze przesuszonej. Przed aplikacją warto zrobić mocny peeling, żeby skóra była równomiernie złuszczona, inaczej mogą pojawić się smugi i plamy. Nakładaj samoopalacz dokładnie i w takiej samej ilości na każdy fragment ciała. Dobry samoopalacz to jedno, ale sposób aplikacji i przygotowanie skóry, to drugie.

 

Kosmetyki brązujące – czy na pewno są bezpieczne?

Na koniec podkreślimy jeszcze raz, że dzięki kosmetykom brązującym możemy uzyskać zdrową opaleniznę i… jest to właściwie jedyna metoda. Solarium i promienie słoneczne nie tylko przyspieszają starzenie się skóry, ale mogą też być przyczyną nowotworów skóry. Uważajcie latem na siebie, a gdy wybieracie się na plażę, używajcie kosmetyków z wysokim filtrem! 

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (70 głosów, średnia: 4,81 z 5)
zapisuję głos...
Komentarze
  1. agasam9  25 czerwca 2021 05:37

    moim zdaniem balsam brązujący daje lepsze efekty

    Odpowiedz
  2. Joaś  29 czerwca 2021 09:16

    Dla mnie balsam brązujący jest lepszy od samoopalacza. Mam kosmetyk z mokosha i on dobrze się rozprowadza i nie pozostawia plam. Skóra jest delikatnie muśnięta słońcem. Mam bardzo jasną karnację a jak wyjdę na słońce to od razu opalam się na czerwono, potem skóra schodzi i po opaleniźnie nie ma śladu

    Odpowiedz
  3. Magdalena  6 lipca 2022 16:29

    Wolę odrobinę słoneczka 🙂

    Odpowiedz
  4. Nina  31 maja 2023 15:47

    Wolę samoopalacz niż balsam brązujący. Wybieram zazwyczaj w piance, bo bardzo łatwo się go aplikuje i ciężko zrobić sobie nim smugi. Fajny i naturalny efekt daje mi pianka samoopalająca Shelee. Do niej jest dołączona rękawica 🙂 Kolor można stopniować dopasowując go do karnacji.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany