Znajdź odpowiednie dżinsy – fragment (jakże prawdziwy!) książki „101 rzeczy lepszych od diety”
Czasem mam wrażenie, że otaczają mnie tyłki idealne. Gdzie nie spojrzę, tam pojawia się kolejny: wsiada do taksówki, przycupnie na stołku barowym, biegnie pod górkę. Przez lata stałam się swego rodzaju ekspertem w dziedzinie tyłów, niczym jeden z tych robotników, którzy są w stanie ocenić damskie pośladki w skali od 0 do 10, chociaż jedną ręką rozprowadzają zaprawę murarską, a w drugiej trzymają kanapkę z jajkiem. Interesuję się dziewczęcymi pupami na tej samej zasadzie, na jakiej fascynują mnie aranżacje cudzych kuchni (jeśli są idealne) i cudze związki (jeśli takie nie są).
Jest to hobby oparte na zawiści, łagodzonej jednak myślą, że przy odrobinie wysiłku i ogromie wyrzeczeń ja też mogłabym mieć tyłek, który nawet w bikini prezentuje się nienagannie. Najlepsza pupa, jaką znam, należy do mojej przyjaciółki Frei i jest niezmiennie opakowana w parę ekstradżinsów. Ekstradżinsy są spodniami właściwej marki (True Religion, Sass & Bide, Citizen of Humanity, Hudson, J Brand), podobnie jak te beznadziejne ? nie są. I wiecie co? Dopiero gdy pojechałam na wakacje z Freyą i jej supertyłeczkiem, zorientowałam się, że te kształty to sprawka spodni. Bez nich pupa była raczej przeciętna, że się tak wyrażę. To strój sprawiał, że tyłek Frei był wart zawieszenia na nim oka. Tak jest, nic na świecie nie otuli i nie podkreśli twoich walorów
tak skutecznie, jak idealna para dżinsów. Jak uważa twórczyni mini- spódniczki Mary Quant, są one ?najlepszym pomysłem w historii . Pozostaje tylko pytanie, jak dorwać tę nieuchwytną bestię, tę idealną parę, która wyeksponuje twoje zalety? Oto kilka podpowiedzi.
Mierz, mierz, mierz, a kiedy w końcu znajdziesz ideał, bierz,
bierz, bierz?
Z reguły duże pupy wyglądają zgrabniej w spodniach o męskim kroju.
Mają one krótszy stan, mniejszą odległość między krokiem a paskiem, co optycznie zmniejsza zakrywaną powierzchnię. Biodrówki działają podobnie.
Denim świetnie spłaszcza brzuszek.
Tak przynajmniej twierdzi brytyjska projektantka mody Katharine Hamnett: ?Krój dżinsów w pewnych miejscach wzorowany jest na gorsecie, a materiał jest wystarczająco mocny, by trzymać w ryzach twoje ciało?. Góra spodni układająca się gładko na brzuchu do wysokości tuż pod pępkiem zazwyczaj najlepiej służy sylwetce, jednak wszystko zależy od indywidualnego kształtu twojej figury. Gdy chcesz ujarzmić brzuszek, wybierz wysoki stan, który wszystko przytrzyma w objęciach wspaniałego denimu. Jeśli zachodzi taka potrzeba, włóż dłuższą górę, by zamaskować ten trik.
Wybierz dżinsy z prostymi nogawkami.
Zazwyczaj spodnie damskie są szersze w udach i zwężają się pod kolanami, ale taki fason sprawia, że sylwetka wydaje się krótsza i bardziej masywna. W zamian sięgnij po proste spodnie, choć ja jestem też fanką modelu bootcut, czyli dżinsów rozszerzanych dołem. To najlepszy krój, jaki zesłano płci żeńskiej, bo niesie za sobą bezwarunkową obietnicę wydłużenia nóg i zmniejszenia pupy. Czegóż jeszcze można oczekiwać od pary spodni? Pamiętaj, żeby były dopasowane w udach i widocznie rozszerzały się od kolan aż po dół nogawki.
Wybierz rozmiar, który jest wygodny,
a nie taki, w którym masz wrażenie, że spodnie przylegają do ciebie tak mocno, jak dziecko pierwszego dnia w przedszkolu.
Kup długie dżinsy i noś obcasy.
Dodawanie sobie wzrostu jest, rzecz jasna, najłatwiejszym sposobem na wydłużenie nóg, jeśli natura nam takowych nie dała. Żeby zminimalizować efekt ?na zdzirę?, zamiast szpilek załóż botki na obcasie. Dół spodni wygląda dobrze tylko z oryginalnym szwem, dlatego zapomnij o podwijaniu i kup od razu dwie pary w różnych długościach: jedną do obcasów i jedną do butów na płaskiej podeszwie.
Unikaj dżinsów dekatyzowanych, z odbarwieniami lub szarpanych,
jeśli masz wydatne uda. Nie wytykam palcami, tylko ostrzegam ? fikuśne nogawki przyciągną uwagę do tych życiowych zmor.
Kup spodnie w kolorze ciemnego granatu, bo takie są najbardziej wyrozumiałe dla sylwetki.
Jasne dżinsy możesz nosić tylko wtedy, gdy masz siedemnaście lat, a twoja figura przypomina patyk.
Cokolwiek wybierzesz, przyjrzyj się tylnym kieszeniom,
które są w stanie optycznie zmniejszyć pupę, kierując wzrok obserwatora w konkretnym kierunku. Genialnym zabiegiem w Levisach 501 było dodanie szwów w kształcie litery V, co sprawia wrażenie, jakby pupa była mniejsza i bardziej kształtna. A to chyba życzenie każdej dziewczyny.
Jeśli masz brzuszek a la David Copperfield (czyli taki, który wciąż usiłuje zniknąć),
wypróbuj spodnie w stylu Tummy Tuck Jeans amerykańskiej marki Not Your Daughter?s Jeans. To model, który zawiera dużo lycry i ma wewnętrzny panel z siateczki, ładnie wysmuklający ciało. Oryginalne Tummy Tucki znajdziesz na Nydj.com albo na aukcjach internetowych.
Gdy już zdobędziesz swoje idealne dżinsy, noś je często i z dumą.
Niech będą twoim numerem jeden, a nie wyświechtaną podstawą komponowanego naprędce stroju. Wkładaj też swoją najciaśniejszą, najbardziej przylegającą parę, jeśli masz ochotę na coś słodkiego ? nic tak mocno nie obrzydzi ci kolejnego kawałka ciasta.
Fragmenty tekstu pochodzą z książki ?101 rzeczy lepszych od diety? Mimi Spencer.
Dla zabieganych książka dostępna także jako audiobook – czyta Anna Guzik.
Książkę można zakupić na stronie www.wydawnictworodzinne.pl
Przeczytaj także inny rozdział tej książki pt.: Idź na randkę z własnym metabolizmem