A miało być tak pięknie… Czym jest syndrom paryski? Poznaj miejsca, które najbardziej rozczarowują turystów!

Syndrom paryski to zjawisko, które dokładnie zostało opisane stosunkowo niedawno, choć już od lat 80. można znaleźć jego ślady w badaniach lub literaturze. Czym dokładnie jest syndrom paryski? A może dotknął także Ciebie?

Spis treści:

Na pewno doskonale to znacie. Kilka dni (a nawet tygodni!) przed podróżą dokładnie studiujecie przewodniki, szukacie w Sieci zdjęć, opisów podróży, oglądacie filmy. W Waszej wyobraźni miejsce, do którego jedziecie jawi się jako coś niewyobrażalnie cudownego. Nie możecie się doczekać, kiedy poczujecie ten klimat, zajrzycie do ulubionych filmowych knajpek, będziecie gubić się w wąskich uliczkach miasta… Tymczasem na miejscu okazuje się, że rzeczywistość zupełnie odbiega od tego, co widzieliście w filmach. Rzeczywistość kompletnie rozmywa się z Waszymi oczekiwaniami. Dopada Was… syndrom paryski! Dzisiaj kilka słów właśnie o takich miejscach. Które miejsca najbardziej rozczarowują? Okazuje się, że kilka bardzo znanych miejsc wiedzie prym w tym niechlubnym rankingu!

Syndrom paryski

Fot. Chris Karidis on Unsplash

Syndrom paryski – co to jest?

Zjawisko syndromu paryskiego zostało po raz pierwszy opisane w 2004 roku, ale już wcześniej pojawiał się pod lupą niektórych badaczy. Syndrom paryski to ogromne rozczarowanie, które dotyka turystów po przyjeździe do Paryża. Oprócz dyskomfortu psychicznego mogą pojawić się nawet objawy fizyczne. Najczęściej jednak występują dolegliwości psychosomatyczne podobne do objawów depresji, zaburzeń lękowych i psychozy. W potocznym języku nazywamy tak ogromne rozczarowanie na widok miejsca, które wydawało nam się upragnione i w głowie mieliśmy stworzony niemal idealny jego obraz. Tymczasem “na żywo” okazuje się zupełnie sprzeczne z naszymi wyobrażeniami. Można też używać nazwy w kontekście każdego innego miejsca, nie musi odnosić się do Paryża.

Syndrom paryski – objawy

Gdy już znamy pojęcie syndromu paryskiego, to logiczne, że pierwsze co nasuwa nam się w kontekście objawów, to oczywiście uczucie ogromnego rozczarowania, obniżony nastrój, ewentualnie dezorientacja. Tymczasem syndrom paryski wiąże się też z innymi, mniej oczywistymi objawami. Najpopularniejsze to: zawroty i bóle głowy, duszności, przyspieszone bicie serca i oddech, nadmierna potliwość, sztywnienie mięśni, suchość w ustach, wymioty, trudności w oddawaniu moczu. Mogą też pojawić się objawy odpowiadające zaburzeniom psychicznym, takim jak m.in. mania prześladowcza, urojenia, omamy, depersonalizacja, derealizacja. Syndrom paryski po raz pierwszy zdiagnozował japoński psychiatra Hiroyuki Ota. Pracował wtedy w jednym z paryskich szpitali i zauważył, że zgłasza się do niego wielu turystów pacjentów z podobnymi objawami. Wśród nich było wielu Japończyków. Uważa się też, że to właśnie Japończycy najbardziej cierpią na tę dolegliwość. Być może jest to spowodowane odległością, jaką pokonują, by zobaczyć to… wymarzone w ich wyobrażeniu miejsce.

Syndrom paryski co to jest

Fot. Soroush Karimi on Unsplash

Syndrom paryski – przyczyny

Syndrom paryski, choć nigdy nie został zakwalifikowany jako choroba psychiczna, został przebadany na szereg różnych sposobów. Naukowcy koniecznie chcieli lepiej zrozumieć tę dolegliwość. Tym sposobem, wypracowali kilka najważniejszych przyczyn pojawienia się syndromu paryskiego.

1. Nierealne, wyidealizowane oczekiwania wobec danego miejsca

Najbardziej oczywistą i najczęstszą przyczyną wystąpienia syndromu paryskiego są nadmierne oczekiwania, jakie mamy wobec miejsca, do którego się wybieramy. Oglądamy filmy, wertujemy Sieć, media społecznościowe i napotykamy mnóstwo obrazów przedstawiających dane miejsce jako wprost nierealnie piękne. W przypadku Paryża widać to najdobitniej. Paryż w reklamach, filmach i książkach jawi się jako nieprawdopodobnie romantyczne miejsce, pełne malowniczych uliczek, zaułków, luksusu, świata mody i sztuki. Rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Na ulicach widać biedę, bezdomność, kradzieże, brud i tłumy turystów, których nie uświadczymy na zdjęciach czy w filmach.

2. Różnice kulturowe

Francuzi to raczej społeczeństwo ekstrawertyczne, bywają głośni i preferują otwartą komunikację. Różnice kulturowe i bariera językowa (nie każdy Francuz zna na tyle angielski, żeby swobodnie się nim komunikować na co dzień) powodują, że wrażenie po przyjeździe może być sprzeczne z naszymi oczekiwania. Dotyczy to głównie ludzi, którzy mają introwertyczne usposobienie, lubią spokój, ciszę oraz tych, którzy nie znają dobrze języka francuskiego.

3. Zmęczenie podróżą

Jak się okazuje wpływ na odbiór danego miejsca może mieć także odległość, jaką przebyliśmy, by do niego dotrzeć. Dlatego też najczęściej syndrom paryski dotyka mieszkańców Japonii, którzy odbywają dłuższą drogę niż Europejczycy i muszą zmienić strefę czasową.

4. Mało czasu na zwiedzanie

Syndrom Paryski jest częściej spotykany u turystów, którzy mają niewiele czasu, a chcą zobaczyć jak najwięcej atrakcji. Zwiedzają wtedy szybko i intensywnie. Tym samym mogą czuć się bardziej zmęczeni fizycznie i psychicznie. Takiemu zwiedzaniu towarzyszy stres i pośpiech, co nie sprzyja budowaniu pozytywnych wspomnień i skojarzeń.

 

Syndrom paryski – miejsca, które najmocniej rozczarowują turystów

Jakie miejsca mogą być najbardziej rozczarowujące dla turystów? Tworząc zestawienie sugerujemy się raportami, badaniami oraz opiniami turystów. Oto kilka najbardziej rozczarowujących miejsc turystycznych:

1. Paryż

Miasto miłości, miasto sztuki, miasto mody… Paryż obrósł w wiele legend. Właściwie tak dużo, że to właśnie on wzbudza najwięcej kontrowersji i “na jego cześć” mówimy o syndromie paryskim w perspektywie największego rozczarowania. Zamiast romantycznej scenerii, spotykamy tłumy turystów, bardzo rozpowszechnione zjawisko bezdomności i biedy. Nad ilością malowniczych kamieniczek góruje ilość zaniedbanych dzielnic. Jest drogo, głośno i nie zawsze sympatycznie. W Paryżu odnotowuje się jeden z największych wskaźników ulicznej kradzieży.

syndrom paryski rozczarowanie

Fot. Alicia Steels on Unsplash

2. Piza

Poziom rozczarowania jest może niższy niż w przypadku Paryża, bo i oczekiwania pewnie mniejsze, ale Piza to też jedno z miejsc, które najbardziej rozczarowuje. Poza placem, na którym stoi kultowa krzywa wieża, nie znajdziecie innych dodatkowych atrakcji. Turyści opisując Pizę często nawiązują do dziesiątek osób próbujących wykonać… takie samo zdjęcie oraz do nachalnych, ulicznych handlarzy.

3. Egipt

Wiele osób wybierając się do Egiptu szuka orientalizmu i oczekuje na ten powiew starożytności na każdym kroku. Tymczasem nawet piramidy widziane z innej – niż zazwyczaj przedstawiane są – perspektywy, wyglądają już mniej tajemniczo. Egipt często rozczarowuje, co jest związane również z różnicami kulturowymi.

Podróże syndrom paryski

Fot. Dario Morandotti on Unsplash

4. Bali

Bali potrafi rozczarować tych, którzy szukają tam wyciszenia, “dziczy”… W ostatnich latach znacznie wzrosło zainteresowanie balijską turystyką. Wszystko jest przygotowywane pod kątem atrakcji dla turystów. Ogromny wpływ miały na to media społecznościowe. Wiele osób też otwarcie mówi, że wybierając Bali jako podróż sugerowało się relacjami Influencerów. Wiele zdjęć i relacji było niestety przekłamanych. Oczywiście, Bali jest specyficzne i bajeczne, ale nie jest tak wyciszonym i pierwotnym miejscem, jak mogłoby się wydawać na podstawie niektórych relacji.

5. Bombaj

Przeciętnemu turyście Bombaj i Indie mogą kojarzyć się z kolorowymi obrazami, szczęśliwymi i roztańczonymi mieszkańcami oraz pachnącymi przyprawami. Tymczasem to jedno z najmniej przyjaznych turystycznie miejsc. Bombaj to miasto kontrastu pełne ulicznych slumsów i ludzi, którzy codziennie przybywają tu z biletem w jedną stronę i marzeniami o lepszym życiu.

6. Wenecja

Wenecja, podobnie jak Paryż kojarzona jest z romantycznym, urokliwym miejscem. Wielu turystów narzeka na smród unoszący się nad wodnymi uliczkami.

syndrom paryski co to

Fot. Rebe Adelaida on Unsplash

Według przeprowadzonego w tym roku badania przez firmę Radical Storage dotyczącego największych turystycznych rozczarowań, na pierwszym miejscu znalazł się oczywiście Paryż. Dalsze miejsca zdobyły takie miasta jak: Hong Kong, Seul, Bangkok i Singapur. W raporcie znalazły się też miasta, które pozytywnie zaskoczyły turystów. Liderem takich miejsc jest Sztokholm. A zaraz po nim Kapsztad, Dubaj, Amsterdam i Kuala Lumpur.

Syndrom paryski – czy można mu zapobiec?

Jak uniknąć syndromu paryskiego? Przede wszystkim musimy pozbyć się przed wyjazdem nadmiernej ekscytacji związanej z celem podróży. Dobrze jest zerknąć do obiektywnych przewodników, obejrzeć filmy dokumentalne. Wybierając się do miejsc obleganych, postaraj się wybrać taki termin, w którym nie ma wysokiego ruchu turystycznego. 

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (87 głosów, średnia: 4,78 z 5)
zapisuję głos...