Kawowe pyszności o niskiej kaloryczności
Pyszności, które zaspokajają nawet największego łasucha, a jednocześnie nie odkładają się na biodrach. Niemożliwe? A jednak! Okazuje się, że nie musimy odmawiać sobie naszych ulubionych słodkości. Wystarczy mądrze zmodyfikować przepisy na nie, aby obniżyć ich kaloryczność. Gwarantujemy, że mimo proponowanych zmian, smak łakoci nie straci nic ze swej słodyczy.
Odchudzone tiramisu
Potrzebne nam będą:
- Kawa probiotyczna (np. Chi-Cafe) – 100 ml
- Zmielony cynamon – 2 łyżeczki
- Biszkopty – 60 g
- Serek biały (President 0% tłuszczu) – 350 g
- Cukier puder – 50 g
- Gorzka czekolada do dekoracji
Przygotowanie:
Zaparzamy kawę i odstawiamy na bok, aby ostygła. W tym czasie miksujemy serek biały z cukrem pudrem (jeśli całość wydaje się zbyt płynna, można zagęścić masę żelatyną). Następnie maczamy biszkopty w kawie i układamy na spodzie blaszki. Na warstwę biszkoptów wylewamy połowę naszej masy. Powtarzamy procedurę – układamy na wierzch zamoczone w kawie biszkopty, a następnie przykrywamy je resztą serka. Na koniec posypujemy całość cynamonem. Możemy również posypać nasze tiramisu wiórkami gorzkiej czekolady (najlepszy efekt uzyskamy, gdy czekoladę zetrzemy na tarce).
Kawowo-orzechowe łakocie
Potrzebne nam będą:
- Kawa probiotyczna (np. Chi-Cafe) – 25 ml
- Zmielone orzechy laskowe – 25 g
- Zmielone orzechy włoskie – 25 g
- Zmielone migdały – 25 g
- Mąka pszenna – 150 g
- Masło – 100 g
- Sól i cukier do smaku (cukier można zastąpić niskokalorycznym słodzikiem, jak np. SteviaBase)
Przygotowanie:
Zagnieć pokrojone masło z mąką. Następnie dodaj wszystkie orzechy, kawę oraz szczyptę soli i cukru do smaku. Uzyskaną masę schowaj na minimum pół godziny do lodówki. Nastaw piekarnik na 170 stopni, a blaszkę wyłóż papierem do pieczenia. Ciasto podziel na mniejsze kulki i następnie spłaszcz każdą od góry i od dołu. Tak uformowane ciastka układaj na blaszce. Piecz przez 18-20 minut, aż staną się rumiane.
Ale mam teraz ochotę na tiramisu.
Mniam,ładny tytuł,ale nie podano tu tej niskiej kaloryczności.Ja jednak jestem ciekawa, ile jest w tym kalorii.
Muszę w końcu przejść na dietę, a z odchudzonym deserem zawsze łatwiej 🙂
ładnie wygląda 🙂
Ciekawe łakocie 🙂
To drugie nie wygląda najlepiej
Wygląda obrzydliwie – dosłownie jak kupa 🙁 na talerzu . Nie zrobiłabym takiego „przysmaku” chyba , że dla największego wroga , bo mam obrzydliwość na pierwszy rzut oka .
Niam, niam, ażmi ślinka pociekła. I faktycznie,mało kaloryczne to tirasium, a czekoladę gorzką uwielbiam.Coś dla mnie.Może zrobię w sobotę, mam swój dzień.
zimą się takich chce