15 sytuacji, które zrozumie każdy, kto mieszka z domu z leniwymi współlokatorami
Jeśli Wasi współlokatorzy należą do gatunku leniwych, to sytuacje przedstawione poniżej będą wyglądać, jakbyście gdzieś już je widzieli. Małe déjà vu? Znacie to uczucie, gdy kłócicie się, czyja to kolej do wyrzucenia śmieci dwa razy dłużej, niż trwałoby ich wyrzucenie? A oto kilka innych sytuacji…
1. Kiedy coś się zepsuje w domu, to można z tym żyć tak długo, dopóki usterka nie stanie się naprawdę uciążliwa
2. Żarówka tak długo nie będzie wymieniona, aż zużyją się wszystkie inne dostępne lampy i latarki
3. Wieża wyrastająca z kosza na śmieci jest ważną częścią Twojego codziennego życia
4. Stosy pustych pudełek po pizzy są wszędzie
5. Smarowanie chleba łyżką i jedzenie płatków zbożowych z kubka to standardowe praktyki (bo wszystko inne jest brudne)
6. Masz tak zapchaną pralkę, że niektóre rzeczy po praniu pozostają suche!
7. Kiedy skończy się papier toaletowy, bez problemu zastępujecie go papierowym ręcznikiem
8. Niejednokrotnie zdarzyło Ci się wypić wodę, która stała na twojej szafce nocnej przez co najmniej tydzień (czyli też nie jesteś taka święta!)
9. Gdy ktoś wyleje wodę, to po prostu ją zostawia – kiedyś wyparuje sama
10. To jest normalne, że ktoś spędza cały dzień na kanapie we wspólnym pokoju
11. Zdarzyło Ci się jeść kilka razy naprawdę dziwne kombinacje spożywcze, bo nikomu z was nie chciało się wychodzić z domu, aby kupić coś do jedzenia
12. Często się kłócicie, aby wybrać osobę, która usunie spleśniałe warzywa z kątów lodówki
13. Zdarzyło Ci się nie zmieścić w kabinie prysznicowej, ponieważ miejsce było zajęte przez puste butelki po szamponach i żelach do mycia
14. Nie pamiętasz, kiedy ostatni raz widziałeś papier toaletowy powieszony odpowiednio na uchwycie
15. … a porządki są robione tylko wtedy, gdy ktoś czeka na ważną wizytę…
Ale w tak zwanej ogólności chyba nie jest źle! Co sądzicie?
Komentarze
Na szczęście nie miałam takich problemów 😉
Ja również 🙂
Niewiarygodne wprost o.o
Nie moge sie na ten temat wypowiedzieć bo nigdy z kimś obcym tak nie mieszkałam ale w domu to często do mnie należy wyrzucanie pustych opakowań z prysznica i zakładanie nowego papieru toaletowego i czasami sie wkurzam
mam tak samo, patrząc na te grafiki aż włos się jeży od tego bałaganu:D
Różnie to bywa ze współlokatorami. Czasem wiadomo, każdemu może się zdarzyć pozostawić po sobie drobny bałagan, ale gdy to się powtarza zbyt często, to trzeba wprowadzić jasne zasady
Wzzystko zależy od lokatora:-)
ach, stare dobre czasy…
Takie jest życie 😀
zabawne 🙂
Świetne oraz trafne gity i opisy. Co prawda u mnie taki syf graniczy z cudem, ale każda z tych sytuacji chyba się kiedyś zdarzyła 😉
Już się obawiam co mnie czeka z moim współlokatorem/ współlokatorką 😉
hihi ja na szczęście nie mam z tym problemu 😀
Oj znałam to swego czasu 😉
2 lata mieszkałam w trzypokojowym segmencie w akademiku – wszystko wiem na ten temat 😀
Nie wypowiem się bo nigdy nie miałam współlokatora. Współczuję jednak tym którzy muszą się męczyć z bałaganiarzami 🙂
Miałam kiedyś jeszcze gorszego współlokatora. Najstraszniejsze jest to, że to była kobieta. Do dziś nie spotkałam nikogo bardziej obleśnego niż ona, wytrzymałam z nią aż pół roku
hee dobre… znam niektóre sytuacje z autopsji, a nie mieszkam ze współlokatorem…