Zwyczaje weselne w Polsce – dawniej i dziś

Zwyczaje weselne w Polsce mają długą i ciekawą tradycję. Współczesne śluby zawierają w sobie wiele z uroczystości, jakie były organizowane przed kilkoma wiekami. Jeśli jesteście ciekawi, skąd wzięły się m.in. oczepiny, tort weselny, witanie chlebem i solą lub planujecie uroczystość z motywem przewodnim – ten artykuł jest dla Was.

zwyczaje weselne w Polsce: dawniej i dziś

pixabay.com

Skąd się wzięli – świadek i świadkowa, druhny i drużbowie?

Druhny i drużbowie na weselu wcale nie są zwyczajem zapożyczonym z krajów zachodnich. W dawnych wiekach bardzo ważne było sformułowanie orszaku, czyli drużyn weselnych pani i pana młodego. Miał on na celu dodawać nie tylko splendoru uroczystości, ale też pełnić ważne funkcje obrzędowe. Orszak tekstami różnych przyśpiewek zapowiadał kolejne etapy ślubu i wesela, a także pełnił funkcję świadków zawarcia małżeństwa. Jego członkowie rozpoczynali obrzędy oraz zabawy podczas uroczystości weselnych.

Drużynę panny młodej stanowiły niezamężne siostry, kuzynki, przyjaciółki zwane druhnami, drużkami, swachnami czy przydonkami. Zwykle podczas uroczystości były jednakowo ubrane – w jasne suknie lub odświętne stroje regionalne. Na głowach miały wianki lub korony kwiatowe. Przewodziła nimi najstarsza druhna (zwana drużbiną), blisko związana z panną młodą. Jej odpowiednikiem jest dzisiejsza świadkowa.

W skład drużyny pana młodego wchodzili oczywiście kawalerowie – bracia, kuzyni, koledzy i przyjaciele, zwani drużbami lub przodonami. Byli odświętnie ubrani, z bukiecikami przypiętymi do ubrania. Kwiatowe ozdoby zwykle robiły i wręczały im druhny, z którymi podczas uroczystości tworzyli pary. Przewodził im najstarszy drużba – brat lub przyjaciel pana młodego. Obecnie jego odpowiednikiem jest oczywiście świadek.

Co symbolizują chleb i sól?

Witanie państwa młodych chlebem i solą to obyczaj, który w Polsce ma bardzo długą tradycję. Oba produkty były bowiem od czasów najdawniejszych podstawowym pożywieniem. Według wierzeń ludowych miały magiczną moc. Sól chroni od zepsucia i rozkładu. Chleb to symbol płodności, gościnności, przyjaźni. Dawniej, w całej Polsce ten zwyczaj był bardzo popularny. Witano tak dostojnych gości i osoby szczególnie bliskie na znak szacunku, gościnności i przyjaźni.

Dzisiaj także nowożeńcy często są witani tym zwyczajem i słyszą „aby wam nigdy chleba nie zabrakło”. Życzenie to służy zapewnieniu pomyślności młodej parze, aby dobrobyt, zdrowie i harmonia nie opuszczały ich domu.

Dawniejszy odpowiednik DJ’a to?

Starosta weselny był mistrzem ceremonii. W dawnych wiekach funkcję tę sprawował najczęściej naczelnik rodu, krewny pana młodego. Przewodnik i wodzirej wesela miał niepodzielną władzę. To on pilnował porządku, dopełnienia wszystkich obrzędów. Przewodził także drużynom weselnym i opiekował się parą młodą. Prowadził gości do stołu, rozweselał żartami, wydawał dyspozycje muzykantom. Celem starosty było, aby wszyscy dobrze się bawili. Parą dla starosty weselnego i jego pomocnicą była najstarsza starościna, zwana swaszką. Najczęściej była to matka chrzestna panny młodej.

Kołacz czy korowaj?

Dzisiejszy tort weselny jest odpowiednikiem dawnego kołacza weselnego, zwanego też korowajem. Ciasto miało kształt wielkiego, okrągłego bochenka chleba, wysokiego walca lub podłużnej bułki. Było przygotowywane w przeddzień wesela. Słodki, wypełniony bakaliami kołacz miał nie tylko smakować, ale  też pięknie wglądać. Ozdabiano go ptaszkami, kwiatkami i listkami z ciasta.

Korowaj pieczono  w przeddzień ślubu. Zazwyczaj tuż po południu w wigilię uroczystości w domu panny młodej zbierały się druhny i starościny (dzisiejszy wieczór panieński). Podczas pieczenia kołacza nie wpuszczano do izby mężczyzn. Kiedy ciasto było w piecu starościny podskakiwały i klaskały w ręce, aby korowaj był wyrośnięty oraz rumiany, a wszystkie ozdoby ładnie wyglądały. Piękny kołacz wróżył młodej parze szczęście i dostatek. Krzywy oraz popękany – małżeńskie niesnaski. Na wesele można było upiec tylko jeden korowaj, nawet jeśli się nie udał. Mówiono też, że ślub z tym rodzajem ciasta wolno mieć raz w życiu. Rytuał krojenia i rozdawania ciasta weselnego odbywał się zazwyczaj tuż przed oczepinami.

Jak wyglądały staropolskie oczepiny?

Dobrze znane nam oczepiny, związane z rzucaniem welonem lub wiankiem i zabawami, dawniej wyglądały nieco inaczej. Tradycyjne „oddanie wianka” było kulminacyjnym momentem uroczystości weselnych. Panna młoda zgodnie z obyczajem opłakiwała beztroski stan panieński. Manifestowała swój żal oraz pozorowała odwlekanie ceremonii. Następnie starościny sadzały pannę młodą na krześle i zdejmowały jej z głowy wianek. Po chwili nakładały czepek (symbol stanu małżeńskiego) lub chustę czepcową. Całej ceremonii towarzyszyły tańce, pieśni i przyśpiewki. Włożenie czepka na głowę panny młodej było uroczystą formą włączenia jej do grona mężatek.

Zwyczaje weselne w Polsce: co dawne wieki mogą zaoferować współczesności?

 Zwyczaje weselne w Polsce są barwne i oparte na wielowiekowej tradycji. Niektóre odchodzą już w zapomnienie, inne na szczęście mają się jeszcze całkiem dobrze. Niektóre tradycje są mocno zakorzenione w konkretnych regionach kraju. Zwyczaje weselne w Polsce mogą bawić lub nawet czasem irytować, jednak wszystkie mają na celu zapewnienie pomyślności młodej parze. Dawne, rodzime obyczaje mogą być też źródłem inspiracji i pomysłów przy organizacji własnego wesela. Dzisiaj każdemu zależy, aby jego uroczystość wyróżniła się spośród innych. Myśląc o menu, stylizacjach, dekoracjach czy przebiegu wesela warto wziąć pod uwagę staropolską tradycję. Aby urozmaicić i uatrakcyjnić uroczystość można przykładowo podać zamiast piętrowego tortu – kołacz, zamiast walca angielskiego zatańczyć poloneza lub na powitanie odczytać staropolską mowę powitalną.

Przeczytaj także: Tradycje i zwyczaje weselne, o których możesz nie wiedzieć

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (178 głosów, średnia: 4,83 z 5)
zapisuję głos...