Wybryki mimiki

Jeśli uważasz, że niektóre cechy mimiki odejmują ci uroku, pozbądź się ich. Bez względu na wiek. Na jakie zabiegi się zdecydować?

Pokochaj swoje zmarszczki, starzej się z godnością – tymi hasłami powszechnie oswaja się zmiany związane z upływem czasu. Ale czy zawsze to starość jest winna temu, że masz brodę czarownicy, marsowe czoło albo kurze łapki? Jeśli uważasz, że niektóre cechy mimiki odejmują ci uroku, pozbądź się ich. Bez względu na wiek.

Wybryki mimiki

Wcale nie jestem zła, chociaż mam lwa

Należysz do tej grupy ludzi, o których lekarze medycyny estetycznej żartują, że często się złoszczą. Jednak wcale nie musisz mieć wybuchowego charakteru, a jedynie mimikę, która przy każdym grymasie zagniata skórę między brwiami. Jeśli mechanicznie marszczysz brwi od dziecka, już jako 25-30-latka możesz mieć utrwaloną zmarszczkę, którą nazywa się lwią lub marsowym czołem. Jak pozbyć się groźnego wyrazu twarzy? – Gładzizna czoła była pierwszym obszarem zaakceptowanym przez amerykański urząd FDA do stosowania toksyny botulinowej – mówi dr Agnieszka Bliżanowska z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm w Warszawie. – Opanowanie nadmiernej mimiki między brwiami osiąga się najczęściej poprzez kilka iniekcji ułożonych w kształt litery V. Zdarza się jednak, że dodatkowo trzeba sięgnąć po kwas hialuronowy i nim wypełnić pionową bruzdę na czole – wyjaśnia specjalista dermatolog. Zabieg nie likwiduje mimiki w obrębie całego czoła. Możesz więc wyglądać naturalnie i przede wszystkim pogodnie! Botoks podaje się co 4-6 miesięcy, ale z czasem mięśnie odzwyczajają się od nadmiernej mimiki i  okres między zabiegami wydłuża się.

Zdziwiona, więc starsza?

Żartobliwie można powiedzieć, że bruzdy wzdłuż czoła tworzą się u osób wiecznie zdziwionych. A na serio, to nagminne unoszenie brwi w trakcie mimiki powoduje, że na czole zagniatają się poziome linie. Aby się ich pozbyć (przeszkadzają, bo nadają twarzy zmęczonego wyglądu), lekarze sięgają po toksynę botulinową. – Umiejętnie wykonany zabieg likwiduje poziome zmarszczki w stanie spoczynku, ale pozostawia delikatny ruch i minimalne załamania skóry, gdy mimika jest aktywna – tłumaczy dr Bliżanowska. Twarz staje się od razu bardziej pogodna i mniej zmęczona.

Nie jestem kurą, po co mi kurze łapki  

Jesteś wesoła i dużo się śmiejesz? A może mimo wady wzroku nie nosisz okularów, przez co nagminnie mrużysz oczy? Kobiety w różny sposób dorabiają się kurzych łapek, czyli drobnych linii rozchodzących się od kącików oczu. – Generalnie na ten rodzaj zmarszczek są podatne osoby, które angażują mięśnie wokół oczu podczas aktywnej mimiki. Jest to cecha osobnicza, czasem jednak nabyta właśnie przez niekorygowaną wadę wzroku – podkreśla ekspert WellDerm. By pozbyć się kurzych  łapek, dr Agnieszka Bliżanowska wykonuje mezobotoks. – Mikroskopijne dawki preparatu podaję w wielu miejscach tak jak przy mezoterapii. Dzięki temu wygładzam zmarszczki wokół oczu bez likwidacji mimiki – mówi. Zdaniem dermatologa zabieg mezobotoksu warto wykonać nawet w młodym wieku, jeśli z powodu bogatej mimiki narzekamy na pierwsze „kurze łapki”. Wczesna interwencja spowoduje, że zmarszczki nie będą zagniatać się na stałe.

Lubię koty, ale nie kocie łby na brodzie

„Co się stało? Będzie pani płakać?” – takie pytania to codzienność dla osób, których broda marszczy się zupełnie bez powodu. W medycynie estetycznej ta cecha mimiki nazywana jest kocimi łbami. – Nierówności, które pojawiają się na brodzie w trakcie mówienia czy śmiania się, faktycznie przypominają fakturą kocie łby. Zresztą podobnie po angielsku ten defekt urody nazywa się cobblestones chin – mówi dr Bliżanowska i dodaje, że kocie łby powstają z powodu nadmiernego ruchu przyczepionego do żuchwy i skóry brody mięśnia bródkowego (mentalis). I znów relaksacja mięśnia toksyną botulinową pozwala wygładzić brodę i uzyskać efekt spokojniejszej mimiki. Aby pozbyć się zafałszowanego obrazu, przez który wydaje się, że jesteś bliska płaczu, wystarczy niewielka dawka preparatu. – Kamienista broda wymaga czasem użycia wypełniaczy na bazie kwasów hialuronowego lub polimlekowego. W niektórych przypadkach łączę obie metody. Wszystko zależy od tego, jaki efekt chcemy osiągnąć.

Czary-mary i nie ma brody czarownicy

Zastanawiasz się, jaką brodę ma czarownica? W nazwie tego defektu nie chodzi wcale o liczne kurzajki, które z reguły szpecą brodę bajkowej postaci. Wiedźma ma też brodę jakby odciętą od reszty twarzy, pionową zmarszczką, która uwypukla podstawę twarzy i nadaje jej naburmuszonego wyrazu. – Jeśli widzę, że tzw. broda czarownicy pogarsza rysy twarzy, proponuję korekcję z użyciem toksyny botulinowej – mówi specjalista dermatolog, lekarz medycyny estetycznej. – Relaksacja mięśnia bródkowego powoduje, że twarz traci zacięty wygląd. Rysy stają się też smuklejsze i bardziej delikatne, na czym zależy wielu z nas – podkreśla dr Bliżanowska.

Nie palę, więc skąd zmarszczki palacza

Zmarszczki palacza to drobne zagniecenia skóry promieniście ułożone wokół ust. Oczywiście mogą mieć związek z paleniem papierosów, ale bywa że, zmarszczek palacza nabawi się i wróg nikotyny. Są konsekwencja starzenia się oraz ruchu ust. – Z wiekiem zanika tkanka podskórna, mięśniowa oraz podstawa kostna szczęki i żuchwy. Zwiotczała skóra wokół ust nie ma odpowiedniego podparcia. W dodatku odpowiedzialny za mimikę mięsień okrężny wokół ust, zagniata w niej siatkę zmarszczek – opowiada dermatolog estetyczna. Rozwiązaniem jest zastosowanie kwasu hialuronowego, który wypełni drobne załamania skóry. Zmarszczki będą płytsze, a skóra wokół ust – lepiej nawilżona. Bonus: zabieg doskonale uwypukli kontur ust. Skończą się problemy z makijażem, który  rozpływał się wzdłuż zmarszczek przecinających czerwień wargową. Efekt wypełnienia zmarszczek palacza widać od razu, utrzymuje się przez 8-12 miesięcy.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (150 głosów, średnia: 4,09 z 5)
zapisuję głos...