Władcy orłów – kulisy kampanii camel active jesień-zima 2013/14

Mongolia jest prawie pięć razy większa niż Polska, ale ma zaledwie 3,18 miliona mieszkańców. Setki tysięcy kilometrów kwadratowych dziewiczej przyrody i frapująca kultura myśliwych polujących z orłami zapłodniły wyobraźnię projektantów camel active. Kraj zamieszkały przez dumnych i pełnych inwencji ludzi stał się źródłem inspiracji dla kampanii „Tracing Heritage” (Na tropach dziedzictwa) i zdjęć kolekcji jesień-zima 2013/14. Prezentujemy relację uczestnika ekipy, która pracowała nad kampanią w Mongolii, modela Vinniego Woollstona.

camel active jesien-zima 2013-14 (5)

– Mam na imię Vinnie i należę do międzynarodowej ekipy camel active, składającej się z czwórki modeli. Jest z nami fotograf Beau Grealy, a dwaj pozostali modele męscy to Andrew i Malcolm. Pojechaliśmy do kraju chanów na sześciodniową sesję zdjęciową. Tutaj spotkaliśmy się ze szwedzką modelką Moną, która w sesji zdjęciowej do kampanii camel active po raz pierwszy zaprezentuje kolekcję odzieży damskiej.  A teraz nadszedł czas, aby wyruszyć w podróż.

Podróż do berkutchi – myśliwych kultywujących tradycję polowań z orłami, nasza ekipa rozpoczęła w stolicy Mongolii, Ułan Bator. Furgonetką i koleją transsyberyjską przemierzamy ten euroazjatycki kraj, który ma jedynie dwóch sąsiadów – na północy Rosję oraz Chiny na południu.

camel active jesien-zima 2013-14 (16)

camel active jesien-zima 2013-14 (15)

camel active jesien-zima 2013-14 (14)

Niedaleko Ułan Bator dostrzegliśmy na horyzoncie lśniący obiekt. Po kilku kilometrach, nasza ekipa zatrzymuje się przed okrągłym piedestałem, który dźwiga na sobie ogromną, 30-metrową statuę Czyngis-chana na koniu. Ten największy na świecie pomnik jest wykonany z 250 ton stali.  Pomaga go zwiedzić wbudowana winda – dla nas Europejczyków jest to cenny dodatek. Windą dostajemy się na koński grzbiet, skąd już schodami wspinamy się ku platformie widokowej znajdującej się w grzywie. Rozpościera się stamtąd wspaniała panorama – widok zazwyczaj dostępny jedynie ptakom. Nie możemy się już doczekać spotkania z myśliwymi i ich orłami.  

camel active jesien-zima 2013-14 (4)

camel active jesien-zima 2013-14 (3)

Na kolejnym etapie podróży zatrzymujemy się w typowej mongolskiej wiosce, do której dotrzeć można jedynie drogami gruntowymi. Tutaj odkrywamy jedną z nielicznych już świątyń utrzymywanych przez zamieszkujące je grupy mnichów. Nie minęło wiele czasu, gdy nam, facetom z camel active, zaproponowali rozegranie meczu piłki nożnej – propozycji tej, rzecz jasna, nie mogliśmy się oprzeć. Mnisi wygrywają bez trudu, podczas gdy my ciężko łapiemy oddech. Beau Grealy wszystko uwiecznia swym aparatem fotograficznym.

camel active jesien-zima 2013-14 (13)

camel active jesien-zima 2013-14 (12)

Potem kontynuujemy naszą podróż, zapuszczając się coraz bardziej w głąb kraju i zbliżając do celu naszej podróży.  W tradycyjnym mongolskim namiocie rodziny myśliwych berkutchi powitano nas jak starych przyjaciół.  Ściany i podłoga obszernego namiotu, całe pokryte dywanami, to wspaniały widok. Głowa rodziny podaje każdemu kozi ser i słoną, mlecznego koloru herbatę.  Wszystkiemu przyglądają się orły. Są one dumą i radością klanu i nawet noce spędzają w jurcie.  

camel active jesien-zima 2013-14 (11)

O świcie klan zaprosił nas na polowanie. Mężczyźni jadą na swoich niewielkich, ale silnych koniach, a orły siedzą na łęku siodła. My, trzej modele, jedziemy wraz myśliwymi berkutchi. Mona podąża za nami furgonetką.  Szerokie przestrzenie sprawiają, że w każdym z nas rodzi się poczucie swobody i wolności, którym delektujemy się w milczeniu. Gdy dojeżdżamy do środka płaskowyżu, mężczyźni zdejmują chroniące oczy orłów kaptury.  Dla majestatycznych ptaków to sygnał, aby wzbić się w przestworza. Emanuje z nich siła i zarazem swoista elegancja. Rozpoczyna się głęboko osadzone w mongolskie tradycji polowanie z orłami – wszystko tu odbywa się tak jak przed stuleciami.   

camel active jesien-zima 2013-14 (10)

camel active jesien-zima 2013-14 (9)

camel active jesien-zima 2013-14 (8)

camel active jesien-zima 2013-14 (7)

Po powrocie do namiotu żegnamy się z klanem i jego zwierzętami – kozami, wołami, jakami i oczywiście orłami. My, trzej modele ekipy camel active, a więc Andrew, Malcolm i ja załadowujemy zaprzężony w woły powóz. Beau Grealy robi ostatnie ujęcia sesji zdjęciowej. Berkutchi odprowadzają nas do samochodu i dopiero tam nas żegnają. Jest to gest, który oznacza, że jesteśmy mile widziani.

Gdy ostatnie niezapomniane wrażenia pozostały już za nami, udajemy się w drogę do domu, aby przejrzeć mnóstwo świetnych zdjęć męskiej i damskiej odzieży camel active, które wykorzystamy w kampanii „Tracing Heritage” jesień-zima 2013/14.

camel active jesien-zima 2013-14 (6)

camel active jesien-zima 2013-14 (2)

Agencja kreatywna: Donkey Communication GmbH, Hamburg

Fotograf: Beau Grealy, Nowy York/Sydney

Modele: Mona Johannesson / MIKAs, Sztokholm

Andrew Smith / Mega Model, Hamburg/Berlin

Malcolm Jackson / kult, Hamburg

Vinnie Woollston / Success Models Management, Paryż

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (201 głosów, średnia: 4,31 z 5)
zapisuję głos...
Komentarze
  1. Masza  16 sierpnia 2013 08:05

    Niezapomniana przygoda i z pewnością piękne zdjęcia.

    Odpowiedz
  2. berlinka85  16 sierpnia 2013 11:26

    przygoda

    Odpowiedz
  3. stokrotkapolna  27 grudnia 2016 07:06

    Fajne zdjęcia w ciekawych miejscach.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany