Waszym zdaniem: Jak przeżyć karnawał … I NIE PRZYTYĆ ANI GRAMA!

Dla większości z nas okres świąt i karnawału jest pokusą, której trudno się oprzeć. Poniżej prezentujemy opinię jednej z naszych czytelniczek, na temat strategii związanej z tym co robić, aby w tym okresie nie przytyć. Rady te warto przyswoić i pamiętać o nich cały rok. Zapraszamy do lektury

 

CODZIENNIE zrób plan

Fakt: od 1 grudnia do końca karnawału nie ma ani jednego normalnego dnia. Co robić, żeby nie katować się głodówką przed sylwestrem? „Nie traktuj świąt inaczej niż reszty roku. Przygotuj sobie strategię dietetycznego działania i bądź konsekwentna w jej realizowaniu”.

 

Skasuj kawę

Latte pomaga sprostać niekończącej się liście zadań, ale badania pokazują, że może również wzmagać stres, który im towarzyszy. Przeżuć się na białą herbatę. Dostarcza dużo kofeiny, a zmniejsza poziom kortyzolu, hormonu stresu wywołującego ochotę na pocieszenie się jedzeniem.

 

 Przygotuj się do zakupów

Przed przesiadywaniem w knajpach centrum handlowego uchroni cię obfite śniadanie: produkty pełnoziarniste. Spróbuj owsianki z owocami o niskiej zawartości cukru, która ustabilizuje poziom glukozy we krwi. I weź ze sobą zdrową przekąskę. Powinna zawierać przynajmniej 5g błonnika i max 180 kalorii.

Mobilizuj się modą

Ciasne spodnie z nierozciągliwego materiału i płaskie buty to najlepszy strój na intensywny świąteczny okres. W dobrze dopasowanych dżinsach rurkach od razu poczujesz, gdy zjesz za dużo. Albo gdy przytyjesz. Zainwestuj w wygodne kozaki. Najlepiej na płaskim obcasie albo lekkiej koturnie. Łatwiej biegać po sklepach (dodatkowo spalać kalorie), gdy nie bolą cię stopy.

 

NA PARTY Bądź selekcjonerską

Stoły uginają się pod ciężarem jedzenia, a słodkie drinki leją się strumieniami. Spokojnie wyjdziesz z opresji bez sabotowania swojej diety.

 

 Wciśnij się w coś sexy

Załóż coś przylegającego, nie luźnego. Sukienka podkreślająca kształty zmusza do myślenia dwa razy, zanim weźmiesz dokładkę.

Zostań przystawkowym snobem

Koreczki z żółtego sera, parowki w cieście są jak powtórki „Opowieści wigilijnej”: już je widziałaś i zobaczysz pewnie jeszcze nieraz. Inaczej mówiąc, nuda. Dlatego zbojkotuj Serwowane na start warzywa z dipem czy tartinki ze szpinakiem i poczekaj na coś naprawdę wyjątkowego: bliny z kawiorem czy minigrzanki z foie gras. Wybieraj przyjemności warte grzechu, a nie na których wyczerpiesz swój limit kalorii.

 

Autorka: Malutka_a2

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (134 głosów, średnia: 4,39 z 5)
zapisuję głos...