Przyszła mama w szpitalu. Jakie prawa ma kobieta w ciąży?

Poród jest niezwykłym wydarzeniem dla kobiety. Przyszła mama chce rodzić w komfortowych warunkach tak, aby jej i maluszkowi nie zagrażało żadne niebezpieczeństwo. Kobieta ciężarna zasługuje na specjalne traktowanie. Kiedy ktoś narusza jej poczucie godności, powinna się temu stanowczo sprzeciwić. Jakie prawa ma przyszła mama?

kobieta w ciąży w szpitalu

fot. freepik

Informacje tylko z pierwszej ręki

Pacjent ma prawo wiedzieć, co się dzieje z jego zdrowiem. Lekarz powinien poinformować o celach i ewentualnym ryzyku każdego badania, a kobieta w ciąży może się na nie zgodzić lub nie. Wyjaśnienia muszą zostać przedstawione w sposób przystępny i zrozumiały. Jeśli coś jest dla Ciebie niejasne, poproś o wytłumaczenie. Opiekun medyczny nie może go odmówić. Pamiętaj! Masz też wgląd do prowadzonej dokumentacji medycznej.

Ci-cho-sza!

Kobieta w ciąży może poprosić o dyskrecję. Lekarza i położną obejmuje tajemnica lekarska. Przyszła mama wyznacza osoby, które personel medyczny poinformuje o stanie zdrowia. Przy przyjęciu do placówki zaznacz, którym bliskim mogą być przekazywane informacje dotyczące Twojego zdrowia.

Komfort przede wszystkim

Każdemu człowiekowi przysługuje prawo do intymności. Personel medyczny powinien je uszanować. Kobieta w ciąży nie musi zgadzać się na badania w niekomfortowych warunkach lub w obecności osób postronnych. Bez względu na to czy są to inne pacjentki, czy studenci medycyny możesz zażądać, by w badaniach uczestniczyły tylko osoby niezbędne.

Twój poród – Twoje decyzje

Przyszła mama staje przed wieloma wyborami. Najtrudniejszą z nich jest decyzja czy rodzić naturalnie czy przez cesarskie cięcie, które jest odradzane przez wielu specjalistów ze względu na niekorzystne działanie na malucha.

Nie należy jednak zapominać, że cesarka nie jest wyrokiem dla dalszego rozwoju dziecka. Kobieta, która ma wskazania medyczne do cesarskiego cięcia lub się na nie świadomie decyduje, powinna odpowiednio wcześnie zadbać o odbudowę prawidłowej flory bakteryjnej u noworodka – poprzez podawanie mu probiotyków zawierających bakterie kwasu mlekowego z rodzaju Lactobacillus oraz Bifidobacterium. Zadaniem tego typu probiotyków jest przywrócenie równowagi mikroflory w jelitach i w całym przewodzie pokarmowym oraz zapewnienie prawidłowego rozwoju układu odpornościowego maluszka. Jednym z polecanych przez pediatrów preparatów jest FFbaby, który ma skład odpowiadający prawidłowej florze bakteryjnej noworodka:  z kombinacją dwóch gatunków bakterii: Bifidobacterium breve PB04 oraz Lactobacillus rhamnosus KL53A.

Kobieta w ciąży ma także prawo do wyboru miejsca, w którym chce urodzić. Przyszła mama może zdecydować się na dowolną placówkę publiczną w Polsce. Jeśli nie będzie w niej miejsca zostaniesz odesłana lub przewieziona do innego szpitala.

Z przyjaciółką na porodówce

Kobiety w ciąży coraz częściej decydują się na porody rodzinne. Wystarczy tylko odpowiednio wcześnie poinformować personel medyczny, że rodzisz w towarzystwie. Nie ważne, z kim chcesz przeżywać tą chwilę. Może to być partner, ale równie dobrze mama, siostra czy przyjaciółka. Załoga placówki uszanuje każdą Twoją decyzję. W niektórych szpitalach bliscy mogą być także obecni przy cesarskim cięciu, jednak nie wszystkie szpitale wyrażają na to zgodę.

Maluszek przyjmuje gości

Świeżo upieczonej mamie przysługuje prawo do odwiedzin. Bliscy muszą jednak dostosować się do wymogów szpitala, w którym obowiązują określone godziny przyjmowania gości, a czasem specjalny strój i ochraniacze na buty. Pamiętaj tylko, że dla bezpieczeństwa maluszka odwiedzający nie powinni być przeziębieni, bo wirusy mogą wywołać groźne choroby.

Nie bój się prosić o pomoc

Macierzyństwo jest pełne wyzwań. Początkująca mama ma prawo nie wiedzieć, jak odpowiednio pielęgnować malucha. Możesz śmiało poprosić położną, żeby pokazała jak zająć się noworodkiem, w jaki sposób go przewijać czy kąpać. Pierwsze kroki w macierzyństwie warto stawiać pod okiem specjalistów!

Więcej informacji o ciąży na: www.kobiecosc.info.

Portal Kobiecość.Info powstał na potrzeby kampanii „Kobiecość niejedno ma imię”, która ma zachęcić kobiety do prowadzenia otwartego dialogu o własnej intymności. Jak wynika z badań Polki wstydzą się o niej mówić. Prowadząc dyskusję na tzw. tematy tabu spuszczają głowę i czerwienią się. Niewiedza i wstyd przyczyniają się do zaniedbań w dziedzinie zdrowia intymnego. Kampania „Kobiecość niejedno ma imię” chce to zmieniać!

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (157 głosów, średnia: 4,60 z 5)
zapisuję głos...
Komentarze
  1. Żanett  22 kwietnia 2016 08:49

    Nie planuję ciąży, ale przyznam, że obecnie kobieta ma lepsze warunki niż jeszcze 15 lat temu. To dobrze, oczywiście 🙂

    Odpowiedz
  2. martucha180  22 kwietnia 2016 08:51

    Wszystko jak dla mnie jest oczywiste, ale z tego co czasami człek usłyszy, to w polskich szpitalach wciąż daleko do europejskich standardów.

    Odpowiedz
  3. Anett13  22 kwietnia 2016 09:05

    Przy pierwszym dziecku warto skorzystać też ze szkoły rodzenia, które coraz częściej działają bezpłatnie przy szpitalach. Na takich zajeciach także można dowiedzieć się jak to wszystko przebiegać bedzie, jakie są możliwości, nauczyć podstawowej opieki nad noworodkiem – warto skorzystać.

    Odpowiedz
  4. Ewelina  22 kwietnia 2016 16:06

    Jeszcze nie planuję ciąży, ale w przyszłości jak najbardziej, ciekawy artykuł, jednak ja już ktoś wyżej wspomniał nasze polskie szpitale mają jeszcze dużo do nadrobienia jeśli chodzi o komfort pacjenta

    Odpowiedz
  5. kasia87g  22 kwietnia 2016 19:49

    ja jeszcze nie rodziłam, ale jak już to nastąpi to chce mieć wszystko zaplanowane,na tyle na ile się da :)i oczywiście fachowa i mila upiekę również

    Odpowiedz
  6. sylwiawes  23 kwietnia 2016 19:42

    Ja jestem po dwóch porodach i przy pierwszym trafiłam na niezbyt sympatyczną położną 🙁 Gdy przyszły skurczę i do tego bóle krzyżowe siłą rzeczy krzyknęłam wtedy położna mnie wyzwała ,że mam nie krzyczeć bo to mi nie pomoże. Na szczęście mąż był ze mną i zwrócił położnej uwagę. Co chwile też wychodziła z sali mimo tego ,że w danym momencie rodziłam tylko ja . Nic mi nie mówiła a do tego gdy poprosiłam o znieczulenie to odmówiła twierdząc ,że jest nie potrzebne bo wszystko idzie dobrze , ale nie szło bo przyszła moja lekarka i zaleciła szybko kroplówkę . Mały się urodził i szybko zaczął sinieć 🙁 Nie mogłam go mieć przy sobie bo musieli zabrać go pod lampy rozgrzewające. Na szczęście wszystko było ok. Później dowiedziałam się ,że miałam zatrucie wewnątrz maciczne.
    Przy drugim porodzie trafiłam na położną anioła 🙂 Bardzo pomogła mi podczas bolesnych skurczy i zaproponowała znieczulenie jeśli nie dam rady, ale mały spieszył się na świat więc wszystko poszło szybko 🙂

    Odpowiedz
  7. passa  26 kwietnia 2016 07:42

    Gdy znajomej odeszły wody i dotarła do szpitala, położna przywitała ją słowami „o boże, następna” i chciała odesłać do innego szpitala na drugim końcu miasta. A gdy już zdecydowała, by została – była traktowana jakby z wielką łachą, jak piąte koło u wozu.

    Odpowiedz
  8. Aneta  1 maja 2016 00:58

    Ciekawy artykuł.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany