Nowy trend: window shopping

Co to jest window shopping? To najbardziej ekonomiczna forma zakupów. Zamiast wydawania pieniędzy ogląda się witryny, zwiedza sklepy, skanuje nowe kolekcje. Cel? Może być różny. Od poszukiwania nowych trendów, przez zaplanowanie przyszłych zakupów po czystą rozrywkę.

Window shopping jest popularny przede wszystkim za oceanem. Amerykanie nawet bez dolara w portfelu lubią wybrać się na Piątą Aleję czy Madison Avenue w Nowym Jorku. Oglądają witryny butików najbardziej znanych projektantów, żeby… sprawdzić „co w modzie piszczy”. Nierzadko window shopping to źródło inspirujących wrażeń, bo wiele z wystaw to dzieła sztuki same w sobie. – Kobiety chętnie spędzają czas na oglądaniu witryn, zwiedzaniu sklepów odzieżowych, ponieważ szukają inspiracji dla swoich przyszłych zakupów. W naszej naturze leży potrzeba potwierdzenia, że wybrana para spodni czy butów będzie najlepsza z oferty, najbardziej do nas pasująca i jednocześnie najmodniejsza. Stąd proces zakupowy zaczyna się na window shopping, a kończy często wiele dni później – wyjaśnia Bogumiła Sobiczewska, twórczyni portalu Shoptrotter.com, służącego do planowania tras zakupowych w ponad 80 metropoliach świata.

W Europie miejsca, gdzie chętnie uprawia się window shopping, to np. londyński Oxford Street, paryska Avenue Montaigne, mediolański Złoty Kwadrat czy na Friedrichstrasse i Kurfürstendamm w Berlinie. Właśnie w tych rejonach tworzonych jest na portalu najwięcej tras zakupowych. A w Polsce? – Window shopping rozwija się przede wszystkim w centrach handlowych, w których dość szybko można zobaczyć aktualne kolekcje wielu marek, poznać trendy i przymierzyć interesujące fasony. W dużych miastach zaczynają także odżywać ulice handlowe, takie jak okolice Brackiej,  Mysiej i Mokotowskiej w Warszawie – wylicza Bogumiła Sobiczewska.

Window shopping wymaga od obsługi sklepów tolerancji dla różnych zachowań „modowych turystek”. – Wiele kobiet, zanim kupi nowy płaszcz, ogląda kilkanaście a nawet kilkadziesiąt modeli w wielu sklepach. To że klientka w danym momencie tylko ogląda kolekcje albo przymierza dziesiątki rzeczy, nie oznacza, że nie wróci na zakupy. Należy więc cierpliwie i uprzejmie obsłużyć ją, nawet jeśli nie zostawi w sklepie ani złotówki – wyjaśnia shoptrotterka. Window shopping jest więc formą przygotowań do przyszłych zakupów, bywa także sposobem na znalezienie lub zmianę stylu. – Kobiety wiedzą, że przymierzanie nowych, zaskakujących fasonów, o których myślimy, że do nas nie pasują, bywa odkrywcze. Stąd window shopping jest szczególnie popularny u progu nowych sezonów, które przynoszą zmiany w kolorystyce, fasonach itd. – zauważa zakupowa ekspertka. Nawet jeśli zwiedzanie sklepów to dla wielu z nas czysta rozrywka, to po takich eskapadach zostaje w głowie pomysł na odświeżenie garderoby.

 

Jak przygotować się do window shopping?

  1. Zaplanuj trasę, czyli wybierz sklepy, które chcesz odwiedzić. Nie myśl o cenach, jesteś przecież tropicielką nowych trendów. Zainspirować może cię nawet najdroższy butik. Potem najwyżej będziesz miała drugie zadanie: znaleźć tańszy odpowiednik.
  2. Nie zabieraj ze sobą karty kredytowej, ani dużej sumy gotówki. Przecież nie będziesz kupować .
  3. Patrz na witryny, to one najbardziej odzwierciedlają aktualne trendy.
  4. Ubierz się wygodnie, window shopping bywa wyczerpujący. To survival a nie pokaz mody.
  5. Przymierzaj wszystko, co ci się podoba. Nigdy nie wiesz, co cię zainspiruje.
  6. Jeśli jesteś osobą towarzyską, wybierz się na window shopping z przyjaciółkami.
  7. Window shopping to nie maraton. Zaplanuj odpoczynek przy kawie lub lunch. Będziesz mogła  podsumować dotychczasowe odkrycia i zaplanować ciąg dalszy modowej wycieczki.
  8. Rób notatki, a nawet zdjęcia (to zwykle nie jest zabronione, choć oczywiście warto upewnić się u sprzedawcy). Dzięki nim nie zapomnisz, gdzie widziałaś najbardziej interesujące fasony. Notatki pomogą Ci też porównać aktualne trendy z zawartością twojej szafy.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (172 głosów, średnia: 4,50 z 5)
zapisuję głos...