Nieświadomie zaciskasz zęby? To objaw stresu. Czym to grozi?

Nie widać tego gołym okiem, jednak długotrwałe działanie stresu pozostawia ślad – tak na zębach, jak na całym organizmie. Jak zatem przeciwdziałać jego szkodliwym skutkom?

Oczywiste jest, że to nie zęby się stresują, ale ich właściciele. 97% Polaków codziennie odczuwa stres – donosi USP Zdrowie, które w ubiegłym roku przeprowadziło badanie poziomu stresu wśród mieszkańców naszego kraju. Co z tego wynika? Nie widać tego gołym okiem, jednak długotrwałe działanie stresu pozostawia ślad – tak na zębach, jak na całym organizmie. Jak zatem przeciwdziałać jego szkodliwym skutkom?

Bruksizm

Stres nazywany jest ‘zabójcą XXI wieku’. W społeczeństwach wysokorozwiniętych człowiek poddawany jest nieustannemu napięciu psychoemocjonalnemu, czyli stresowi. Dzieje się tak z powodu nieustannej rywalizacji i pogoni za czasem i terminami. Potęgują go problemy natury osobistej. Mawiamy, że stres nas zjada. Czy to tylko przenośnia?

– Stres może prowadzić do różnych zaburzeń, może powodować m.in. chorobę wrzodową żołądka, chorobę wieńcową, zespół jelita drażliwego oraz nieprawidłowości w obrębie narządu żucia – wylicza specjalista protetyki stomatologicznej doktor Tomasz Walawender z katowickiej Kliniki Implantologii i Stomatologii Estetycznej borczyk.pl.

Kompanem stresu w tej nierównej walce jest bruksizm, czyli nieświadome napinanie mięśni narządu żucia, objawiające się zgrzytaniem zębami lub ich zaciskaniem. Potęgują go złe nawyki tj.: nagryzanie warg, błony śluzowej policzków, obgryzanie paznokci oraz nagryzanie przedmiotów takich, jak ołówek czy oprawki okularów. Potwierdzają to pacjenci Kliniki.

Kiedy odczuwam stres, zaciskam zęby, obgryzam skórki i policzki. Zdarza się też, że stres zajadam czekoladą  – mówi pani Milena.

Te z pozoru nieszkodliwe czynności mogą jednak przynieść ogromne spustoszenie w jamie ustnej oraz doprowadzić do zaburzeń estetyki i funkcji uzębienia. W wyniku zaciskania zębów i czynności temu towarzyszących może dochodzić do powstawania pęknięć szkliwa, recesji dziąsłowych, krwawienia dziąseł, urazowego uszkodzenia zębów, ścierania zębów, obnażenia korzeni zębów, rozchwiania zębów, powstawania ubytków przyszyjkowych lub przeciążenia zębów, które mogą powodować okołowierzchołkowe stany zapalne, a w skrajnych przypadkach mogą prowadzić do utraty zębów.

W tym przypadku ważna jest samoświadomość. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że bruksizm może powodować inne dolegliwości. Doktor Tomasz Walawander wylicza:

– Pacjentom z bruksizmem często dolegają bóle głowy, karku i pleców, bóle ucha, zaburzenia słuchu, szumy w uszach, zaburzenia w produkcji śliny, trzaski w stawach skroniowo-żuchwowych, pieczenie oczu, bóle w okolicy skroni, bóle barku i ręki. Powikłaniem bruksizmu może być również trudność z otwieraniem ust czy przyjmowaniem pokarmów.

Czy straty da się nadrobić?

Stara zasada mówi, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Wcześnie wykryty bruksizm i wdrożenie odpowiedniego leczenia zapobiegnie powstawaniu niekorzystnych zmian w obrębie zębów. Do metod leczenia zalicza się samokontrolę, oduczanie szkodliwych nawyków i stosowanie szyn relaksacyjnych na noc, które zmniejszają napięcie mięśniowe oraz stanowią zabezpieczenie przed uszkodzeniami zębów.

– Mam szynę relaksacyjną. Mimo tego, że wcześniej nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak w czasie snu szkodzę swoim zębom, po stanie szyny widzę, że bardzo mocno zaciskam zęby – opowiada pani Marta, która z bruksizmem walczy już kilka lat – Niełatwe okazało się pozbycie szkodliwych nawyków. Niektórych nie udało mi się w pełni wykorzenić.

Niestety u niektórych osób stopień destrukcji zębów jest znaczny i konieczne jest leczenie stomatologiczne zachowawcze lub protetyczne, czyli wykonanie licówek albo koron, często w nowym prawidłowym zgryzie.

– Leczenie nie pozwala wyzwolić się od bruksizmu, natomiast pozwala zniwelować niekorzystne zmiany w uzębieniu powodowane przez niego. U pacjentów po leczeniu stomatologicznym i tak konieczna jest szyna relaksacyjna, aby zabezpieczyć wykonane prace – komentuje doktor Walawander.

Aby leczenie było skuteczne, często zaleca się połączenie leczenia stomatologicznego z wizytą u psychologa, który zdiagnozuje przyczyny stresu i pomoże dobrać narzędzia, niwelujące go. Co ciekawe, częściej i intensywniej stres w postaci  bruksizm pojawia się u osób o introwertycznym usposobieniu, które tłumią nerwowe zachowania.

Jak walczyć z bruksizmem

W terapii bruksizmu konieczna jest zmiana przyzwyczajeń. Dobrym sposobem jest wprowadzenie nawyku wsuwania końca języka między zęby w sytuacji stresowej. Często stosuje się też ćwiczenia, prowadzące do rozluźnienia mięśni, takie jak intensywny masaż mięśni policzków oraz skroni przy niezaciśniętych zębach lub ćwiczenia z symetrycznym otwieraniem ust.

Niezastąpione jest jednak znalezienie własnego sposobu na rozładowanie emocji. Dobrą okazją jest uprawianie sportu lub oddanie się hobby, co redukuje w znacznym stopniu poziom stresu.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (169 głosów, średnia: 4,43 z 5)
zapisuję głos...
Komentarze
  1. bbo  16 maja 2014 20:26

    No więc… ja to mam 🙁

    Odpowiedz
  2. A. czy  20 kwietnia 2017 19:16

    ja chyba tez…

    Odpowiedz
  3. gosc  5 sierpnia 2017 23:06

    Tego trzeba się po prostu oduczyc jak gryzienia paznokci czy przeklinania. Powtarzać sobie jak dziecku co kilka sekund „nie zaciskaj zębów” ustawić co 5 minut alarm w telefonie z przypomnieniem. Od wszystkiego można się odzwyczaic. Mnie już pęka głowa, codziennie i bolą zęby. Spróbuję jutro się kontrolować i zobaczymy. Gorzej z zaciskaniem nocnym bo wtedy nie da się kontrolować dlatego trzeba zadbać o to żeby odreagować stres przed spaniem.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany