Cała na biało? Projektant wnętrz o roli koloru w kuchni
Biel, biel i jeszcze raz biel. W naszym kraju od jakiegoś czasu panuje przeświadczenie, że nowoczesna kuchnia powinna być śnieżnobiała. Tymczasem projektanci wnętrz zachęcają do śmiałego eksperymentowania z innymi kolorami. Warto ich posłuchać, bo efekty tego typu prób bywają bardzo zaskakujące.
Biel cieszy się ogromną popularnością na całym świecie. Nie powinno to specjalnie dziwić. Powszechnie kojarzona ze skandynawskim minimalizmem, posiada wiele zalet. Przede wszystkim pomieszczenia zaaranżowane przy pomocy bieli wydają się znacznie większe i bardziej przestronne niż są w rzeczywistości, bo ściany w jasnych kolorach odbijają więcej promieni słonecznych. Jasna kolorystyka nie tylko optycznie powiększa wnętrze, ale także sprawia, że czujemy się zdecydowanie bardziej swobodnie, odpoczywamy i możemy nieskrępowanie funkcjonować. Nie mówiąc już o tym, że biel jest neutralna, więc daje niemal nieograniczone możliwości kreowania nowych i świeżych dekoracji. Ponadto kolor ten symbolizuje czystość i sterylność, a więc dwie cechy, które są niezwykle pożądane w każdej kuchni.
Dlaczego? Bo nie ma białego!
– Biel rzeczywiście posiada wiele zalet, które czynią ją niezwykle atrakcyjną z punktu widzenia projektanta wnętrz, ale mimo wszystko należy zachować umiar – zauważa Maciej Balcerek z agencji architektonicznej Perfect Space. – Nadmiar bieli może bowiem spowodować, że nasza kuchnia wyda się zbyt sterylna i chłodna. W takim przypadku warto ją nieco ocieplić za pomocą drewnianych elementów – blatu, frontów lub podłogi. Można też pomyśleć o wprowadzeniu do kuchni akcentów w innym kolorze.
Naturalnym przeciwieństwem bieli jest czerń. Co ciekawe jednak, razem kolory te tworzą jednak duet idealny – klasyczny i ponadczasowy. I choć czerń doskonale współgra z bielą, to trzeba pamiętać o zachowaniu pomiędzy nimi prawidłowych proporcji. Projektanci wnętrz podkreślają, że w przypadku małych pomieszczeń to właśnie biel powinna stanowić podstawę całej aranżacji, natomiast rolę czerni najlepiej ograniczyć do subtelnych akcentów, np. dodatków lub sprzętów AGD; jej zbyt duża ilość może bowiem przytłoczyć niewielką kuchnię, nie mówiąc już o tym, że na ciemnej podłodze bardziej widać wszelkie zabrudzenia, okruszki i zachlapania.
Kolor, że palce lizać
Ściany w lokalach gastronomicznych często maluje się na czerwono lub pomarańczowo. Nie bez powodu – kolory te poprawiają apetyt i wywołują dobry nastrój. Szczególnie pomarańczowy wzmaga łaknienie i powoduje, że chętniej sięgamy po posiłki. Przy okazji pobudza też procesy trawienne organizmu, więc dobrze działa na tych, którzy lubią sobie zjeść. Zgoła odwrotne właściwości posiada natomiast niebieski, który znajduje się po przeciwnej stronie koła barw – kolor ten uspokaja, a przy okazji zmniejsza uczucie łaknienia.
– Nie trzeba od razu malować całej kuchni – dodaje Maciej Balcerek. – Dobrym pomysłem jest backsplash w odpowiednim kolorze. Szklane panele kuchenne nie tylko są bardzo łatwe do utrzymania w czystości, ale także chronią ścianę nad kuchenką przed szkodliwym działaniem pary wodnej i tłuszczy. Poza tym kolorowy akcent skutecznie ożywi białą kuchnię.
Projektanci wnętrz stale zachęcają do stosowania w kuchni większej ilości różnych kolorów, ale jednocześnie przestrzegają, że trzeba zachować przy tym pewną ostrożność. Barwa ścian powinna bowiem współgrać z kolorystyką podłogi, mebli oraz sprzętów kuchennych.
Artykuł opublikowany dzięki PerfectSpace.pl Autorem artykułu jest Pan Maciej Balcerek – menadżer firmy Perfect Space z Warszawy zajmującej się kompleksowym projektowaniem i aranżacją wnętrz mieszkań, biur i lokali usługowych. |
Lubię kolory w kuchni. W tej przedstawionej na pierwszym zdjęciu dla mnie jest za chłodno. Brak tam miejsca na domowe ciepło, jest jak w laboratorium.
Piękne, bardzo lubię taki styl. Nie cierpię zagraconych blatów i kolorystycznego bazaru w kuchni.
Mam dokładnie tak samo. Kuchnia w stylu sklepu „1001 drobiazgów” absolutnie nie jest dla mnie. W takim zagraconym pomieszczeniu nawet gdy jest czysto zdaje się być okropny bałagan, a tego nie znoszę.
Mam małą kuchnię i biel mebli jest dla mnie idealna, ale ,żeby nie było jak w laboratorium blaty mam w kolorze pieprz z solą a ściany w żywym zielonym kolorze. Trochę dodatków właśnie w zieleni i jest super.
W takiej kuchni czuję się doskonale, a dodatkowo za oknem mam widok na morze.Czego można chcieć więcej?!😊
Okropność…..nie przytulne, nie przyjemne, wręcz szpitalne.
bardzo mi się podoba
Tylko ta przedostatnia z fototapetą brzozowego lasku jest nieco cieplejsza w odbiorze. A ta biel z czerwienią… nie byłabym w stanie takiej kuchni cokolwiek zjeść, a nawet być.
Piękne wnętrza
Jedyna kuchnia, która mi sie podoba, to ta przedostatnia. Tapeta z motywem lasu brzozowego ożywia i ociepla wnętrze. W a tej biało-czerwonej nie byłabym w stanie nic zjeść, a nawet w niej przebywać.
Wygląda elegancko, ale szybko można się znudzić w takiej kuchni i nie ma kuchennego wrażenia ogniska domowego-ciepła. Poza tym biały kolor szybko się brudzi. Nie są to odporny kolor na kuchenne eksperymenty i bawienie się jedzeniem.
Jak ja robiłam kuchnię to modne były ciemne a wręcz czarne kolory kuchni i taka mam ale dla równowagi biały stół białe żaluzje reszta ale doniczki na parapecie kolor wrzosu ale teraz jestem zakochana w białych kuchniach ale to pewnie kwestia czasu i znowu co innego będzie w modzie
Podoba mi się taka biel w kuchni, mogłabym się na taką skusić 🙂
Muszę pokazać artykuł mężowi, mam białe meble a kuchnia właśnie będzie remontowana. On chce się ich pozbyć a ja nie, trzeba go przekonać. W dodatku ściany częściowo na biało będę malować 😉