Katarzyna Cichopek: „Sposoby na domowe podjadanie” – przeczytaj rozdział książki

Nie wierzę w żadne diety, za to wierzę mocno w efekt jo-jo. ? pisze Kasia Cichopek w swoim nowym poradniku ?Sexy Mama. Jedz, chudnij i ciesz się sobą!?, który pojawił się w księgarniach już w listopadzie. U nas – poniżej przeczytasz kolejny fragment tej książki.

Katarzyna-Cichopek-Jedz-chudnij-i-ciesz-sie-soba

Sposoby na domowe podjadanie

?Nie wiesz, co robić, kiedy po kolacji lodówka znowu zaczyna cię coraz głośniej wołać? Wypróbuj moje sztuczki-pisze Kasia Cichopek w swoim najnowszym poradniku ?Sexy Mama. Jedz, chudnij i ciesz się sobą!?

 Zakładaj dopasowane ubrania Nie workowate spodnie i bluzy męża, w których łatwo ukryć rozepchany brzuch. Nawet jeśli nie masz zamiaru już dzisiaj z nikim się spotykać, nie zdejmuj dopasowanej spódnicy i bluzki z wcięciem w talii. Jak mówi moja znajoma: obcisłe dżinsy to najlepszy sposób na odchudzanie

 Puść coś do tańca Jeżeli nie masz ochoty, nie musisz tańczyć (choć to pomaga i na nastrój, i na figurę), ale przynajmniej posłuchaj czegoś wesołego. Dzięki temu nie dopadnie cię wieczorna nuda ? i jej przyjaciel apetyt.

 

Nie przesiaduj do późna Zjadłaś kolację o 19? To postaraj się do 22 wylądować już w łóżku. Następnego dnia wstaniesz wyspana i zadowolona, że uniknęłaś największej nocnej zmory: jedzenia po kolacji.

 

Pochwal się Weź kartkę i spisz wszystko, co dzisiaj ci się udało. Wymyślaj nawet na siłę (np. przypisz sobie zasługi za dobrą pogodę) ? to nastraja pozytywnie i odwraca uwagę od lodówki. Nie zapomnij też wpisać: ?Nie podjadałam w domu!?.

 

Zawrzyj pakt Umów się z domownikami, że kiedy ty skierujesz swoje kroki do lodówki, oni przypomną ci o twojej diecie. To bolesna kuracja, ale naprawdę pomaga zrezygnować z nadprogramowych przekąsek.

 

Weź się za porządki Plusy będą przynajmniej dwa: ty zgubisz trochę kalorii, a do tego w domu będzie błyszczeć! Jak każda czynność, która wymaga odrobiny wysiłku fizycznego, sprzątanie odstresowuje, a efekty? Widać natychmiast.

 

Umyj zęby Gwarantuję, że jeśli już poczujesz świeżość w ustach, raczej nie zechcesz jej tracić z powodu byle kanapki czy kawałka ciasta. Przecież równie dobrze będziesz mogła zjeść je rano!

 

Wyłącz telewizor Połowa reklam pokazuje szczęśliwą rodzinę przy stole, zajadającą a to pyszne makarony, a to smakowite lody, a to inne ?niebo w gębie?. Jak tu nie zgłodnieć, patrząc na takie miłe obrazki? Jedzenie przy telewizji sprawia, że nie tylko jesz więcej, ale do tego nie zwracasz uwagi ani na smak, ani na aromat potrawy. Nie warto się w to bawić!

Pięć przykazań zdrowej diety

  1. I.        Jedz regularnie Nie rzadziej niż co 3?4 godziny. Dzięki stałemu rytmowi posiłków łatwiej zapanujesz nad głodem, a twoja przemiana materii przyspieszy.
  2. II.      Nie szczędź sobie warzyw Czyhają w nich na ciebie same zalety: zawierają dużo wody, jeszcze więcej witamin i błonnika, a kalorii tyle co nic!
  3. III.    Pokochaj ryby Pieczone albo gotowane na parze świetnie zastąpią mięso podczas obiadu. Najlepszy wybór to tuńczyk, dorsz, makrela, łosoś albo śledź. Uważaj jednak na ryby z Bałtyku, mogą zawierać dużo rtęci.
  4. IV.   Przestań słodzić Cukier ani nie krzepi, ani nie dostarcza twojemu organizmowi żadnych wartości. Jest zupełnie niepotrzebny, a co więcej ? niezdrowy: prowadzi do nadwagi, cukrzycy i próchnicy.
  5. V.     Skończ z soleniem Sól zawarta w pieczywie albo naturalnie w warzywach zupełnie ci wystarczy. Jeśli zaś będzie jej za dużo, zatrzyma wodę w organizmie, a to wiąże się nie tylko z dodatkowymi kilogramami, ale też złym samopoczuciem
  6. VI.    

Dietetyczne triki

Dzięki malutkim zmianom, możesz ulepszyć twój sposób jedzenia.

? Najlepsze zjadaj na początku. Nie zostawiaj sobie ulubionego dania ?na deser? (możesz wtedy nie móc powstrzymać się przed dokładką), ale przeciwnie, właśnie od niego zacznij posiłek. Dzięki temu wyraźniej poczujesz swój ulubiony smak (na początku posiłku kubki smakowe działają najlepiej).

? Jedz z innymi. Kiedy jesz sama, mimowolnie zaczynasz wkładać do ust coraz większe kęsy

i jeść w szybszym tempie, czyli zjadasz znacznie więcej, zanim twój mózg powie: ?Stop! Już jestem syty?. Lepiej wychodź na lunch z koleżanką, a kolacje zjadaj z całą rodziną.

? Urozmaicaj posiłki! Kiedy jesz wciąż to samo, brak wrażeń smakowych zaczynasz rekompensować obie coraz większymi porcjami, a to prosta droga do nadwagi.

? Usiądź wygodnie. Założę się, że kiedy jesz na stojąco, nie przeżuwasz dokładnie kolejnych

kęsów, zjadasz więcej i szybciej, niż planowałaś.

Sztuczki na początek

 Na początku nowego sposobu jedzenia możesz być głodna i zła. Jak z tym walczyć? Oto strategia działania.

Żuj owoce Zamrożone jagody albo truskawki świetnie zastąpią słodycze. Długo rozpuszczają się w ustach, dzięki czemu ich smak uwalnia się stopniowo, a twoje kubki smakowe są w pełni zaspokajane.

Pij więcej wody Unikniesz nie tylko burczenia w brzuchu. Woda nie zawiera w ogóle kalorii, wypełnia za to żołądek i pozwala przetrwać od posiłku do posiłku.

Wypełnij czas I to do ostatniej sekundy. Umów się na spacer z przyjaciółką, idź na premierę książki albo zajmij się porządkami w szafie i na półkach z książkami. Słowem, rób wszystko, byle nie mieć czasu na jedzenie i rozmyślania, co by tu jeszcze skonsumować?

Omijaj kino Zapach ciepłego popcornu sprawi, że momentalnie zgłodniejesz! I chociaż domowy popcorn nie zawiera zbyt dużo kalorii, to ten sprzedawany w kinach jest tłusty i bardzo słony.

Odpoczywaj To pomoże uspokoić nerwy, a poza tym, jak powtarzała moja babcia: kiedy się śpi, wtedy się nie je.

Więcej cennych porad w najnowszym poradniku Kasi Cichopek pt. ?Sexy Mama. Jedz, chudnij i ciesz się sobą?

Książkę można zakupić na stronie www.wydawnictworodzinne.pl

Przeczytaj pierwszy fragment: 

Nowy poradnik Katarzyny Cichopek już w księgarniach! U nas przeczytasz fragmenty.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (164 głosów, średnia: 4,47 z 5)
zapisuję głos...
Komentarze
  1. stokrotkapolna  19 kwietnia 2017 07:06

    Nic nowego. Świetnie się zapowiada..Na pewno bym ją przeczytała,gdyby nie problemy z oczami. kiedyś pracowałam w bibliotece,miałam dostęp do nowości, i czytałam dniami i nocami. Dzisiaj niestety muszę z tej przyjemności rezygnować. I bardzo tego żałuję.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany