Przegotowana woda – czy rzeczywiście jest zdrowa?

Wiele osób utrzymuje, że woda z miejskich wodociągów jest wystarczająco zdrowa, by można ją było pić bez przegotowania, a już przegotowana woda dorównuje źródlanej, którą kupujemy w sklepach w butelce. Ale czy to rzeczywiście jest prawda? Dziś wyjaśniamy tę sporną kwestię.

przegotowana woda

źródło: www.pixabay.com

Przegotowana woda – czy rzeczywiście jest zdrowa?

Zajrzyj także: Co pić rano dla zdrowia – woda z cytryną, woda z sodą i inne propozycje zdrowych napojów

 

Woda miejska w większości przypadków faktycznie jest zdatna do picia prosto z kranu. Często jednak zdarza się, że mimo dobrych parametrów wody płynącej w wodociągach, jej jakość jest bardzo niska w chwili, gdy dociera już bezpośrednio do naszych mieszkań.

– Winne temu są zanieczyszczenia instalacji wewnętrznych – począwszy od PCV czy osadu we wnętrzu rur, a na skażeniu bakteriologicznym kończąc. Wielu z nas, w celu usunięcia znajdujących się w wodzie zarazków, decyduje się zatem na jej zagotowanie, co nie zawsze jest jednak dobrym rozwiązaniem – przekonuje Łukasz Grobelkiewicz z firmy PROEKO.

Jak się bowiem okazuje, wiele szkodliwych drobnoustrojów jest w stanie przetrwać wysokie temperatury. Co gorsza, przegotowanie wody nie uwalnia jej też wcale od obecności związków chemicznych, które mogą występować w wodzie wodociągowej. Istnieje zresztą prosty sposób, żeby to sprawdzić. Wystarczy bacznie przypatrzeć się brzegom garnka – jeśli zobaczymy na nim biały nalot oznacza to, że w naszej wodzie jest sporo wapnia i magnezu. Lekko rdzawa „mgiełka” to natomiast sygnał, że w wodzie jest żelazo i mangan.

Niestety gotowanie nie tylko nie poprawia stanu wody, ale wręcz może go jeszcze pogorszyć. Jak to możliwe? Otóż podczas wrzenia woda intensywnie paruje. Paruje jednak tylko woda, a inne związki chemiczne w niej rozpuszczone – zostają. Wraz z parą z naczynia ubywa czystej wody, a zwiększa się zagęszczenie innych, szkodliwych związków. Dlatego pod względem chemicznym podgrzana woda jest mniej zdrowa niż nieprzegotowana.

 

Przegotowana woda – czy rzeczywiście jest zdrowa?

 

Generalnie, im dłużej gotujemy, tym więcej bakterii i wirusów ginie, ale też tym bardziej zanieczyszczona chemicznie jest nasza woda. I tyczy się to zarówno wody z kranu, jak i mineralnej (butelkowanej), która traci podczas gotowania sole mineralne – dodaje ekspert z firmy PROEKO.

Specjaliści potwierdzają także, że wodę mineralną powinnosię spożywać w temperaturze pokojowej do 24 godzin od jej otworzenia. W przeciwnym razie rozwiną się w niej bakterie. A jeżeli już upieramy się przy wykorzystywaniu wody butelkowanej, to wybierzmy źródlaną, która nie jest mineralizowana. To powszechna praktyka w przypadku kuchni dla niemowląt oraz małych dzieci.

Jaka jest więc alternatywa dla przegotowanej wody? Równie wygodne i tanie w eksploatacji co przegotowywanie wody, będzie zamontowanie filtru, który zajmie się nie tylko drobnoustrojami, ale także szkodliwymi związkami chemicznymi. Na rynku są dostępne hybrydowe instalacje, które – dzięki połączeniu technologii ultrafioletu i systemu membran osmotycznych – mogą usunąć  bakterie, wirusy czy niechciane związki chemiczne. Woda taka jest zdatna nie tylko do bezpośredniego spożywania, ale także do codziennego gotowania, np. na herbatę czy kawę.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (204 głosów, średnia: 4,44 z 5)
zapisuję głos...
Komentarze
  1. Kika07645  15 kwietnia 2017 07:02

    To jestem bardzo zaskoczona. Zawsze byłam przekonana, ze lepsza woda przegotowana, choć od jakiegoś czasu mówiono ze z kranu woda nie jest gorsza.

    Odpowiedz
  2. martucha180  15 kwietnia 2017 08:40

    Ja też!

    Odpowiedz
  3. Jaworka  15 kwietnia 2017 15:14

    Totalnie mnie zaskoczył ten artykuł u mnie przegotowaną wodę odlewam do dzbanka aby zawsze była czysta i chłodna kiedy chce się pić a i tak na dnie i ściankach odkłada się kamień ale w większości używam dzbanka z filtrem gdzie bezpośrednio wlewam wodę z kranu i dopiero ją pijemy

    Odpowiedz
  4. AnnStyl  15 kwietnia 2017 20:22

    Nie wiem jak rzeczywiście skuteczne są te hybrydowe instalacje i ile kosztują. Ale co do filtrów do wody to Sanepid ostrzega przed ich stosowaniem, gdyż mają negatywny wpływ na nasze zdrowie ponieważ wyjaławiają wodę robiąc z niej destylowaną, która to jest szkodliwa dla naszego organizmu i na dodatek na tych filtrach rozwijają się bakterie. .

    Odpowiedz
  5. Aneta  25 kwietnia 2017 10:25

    Mój chłopak często pije tzw. „kranówkę” 😉 Ja, kiedy jeszcze mieszkałam na mojej „wiosce” również często tak robiłam – woda tam była naprawdę czysta i zdatna do picia 🙂

    Odpowiedz
  6. wika  30 maja 2017 10:54

    Ja akurat nie narzekam na wodę w kranie, mam bardzo dobrą, piję bez przegotowania prosto z kranu. W Warszawie dzięki dotacjom z Unii MPWiK zrobiło rewelacyjną modernizację i teraz naprawdę ta woda się nie różni od tej w butelkach, kto nie wierzy może dać do zbadania.

    Odpowiedz
  7. Ksiezna  4 sierpnia 2019 09:00

    Nie wiem co sądzić o wodzie w nocy chciało mi się pić i wypiłam pół kubka wody przegotowanej z czajnika i poczułam ból żołądka około godziny co o tym sądzić.

    Odpowiedz
  8. janusz  25 listopada 2019 19:00

    Uwaga o „zagęszczaniu” szkodliwych substancji w wodzie na skutek przegotowania brzmi dosyć bzdurnie. Owszem, woda w chwili wrzenia paruje cała objętością, ale ilość wyparowanej w ten sposób wody po zagotowaniu w czajniku jest bez znaczenia, więc trudno mówić o jakimkolwiek „zagęszczeniu”. Poza tym co niby miałoby ulegać zagęszczeniu? Jeśli przyjąć, że w kiepskiej jakości wodzie (takiej z kałuży!) oprócz nieorganicznych będą jeszcze związki organiczne, to niektóre z nich w trakcie gotowania odparują, inne nie. Nieorganiczne wytrącą się w postaci kamienia kotłowego i tyle. Ekspertem nie jestem, ale śladowe ilości pierwiastków w wodzie nie mają chyba większego znaczenia w porównaniu do ich zawartości w pożywieniu. Ponadto, magnez, wapń itd. nie występują w postaci czystych pierwiastków, lecz w formie związków chemicznych (np. wodorowęglany wapnia i magnezu, których rozpad pod wpływem temperatury daje kamień kotłowy). Podsumowując, nie demonizowałbym wody przegotowanej. Jak kto lubi, osobiście wolę kranówę, ale nie z powodu rzekomej szkodliwości tej przegotowanej. Po prostu zawarte węglowodany poprawiają smak 🙂

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany