Czy suplementy diety szkodzą?
Są świetnym sposobem na poprawę kondycji w pracy. Nie szkodzą, gdy ich wykorzystanie poprzedzone jest głębszym namysłem. Na co zwrócić uwagę, aby suplementy diety nie szkodziły?
Są świetnym sposobem na poprawę kondycji w pracy. Nie szkodzą, gdy ich wykorzystanie poprzedzone jest głębszym namysłem. Na co zwrócić uwagę, aby suplementy diety nie szkodziły?
Jedna na pięć osób zażywa suplementy diety. Tak wynika z badań OBOP. Na pozór wydaje się, że to zatrważający wynik – przecież tego rodzaju dodatki niekoniecznie muszą pomagać. Kiedy jednak przyjrzeć się lepiej, można znaleźć szereg sytuacji, w których suplementy nie szkodzą. Jakich?
Po pierwsze: kiedy wiemy, po co jemy
Marketing jest wszystkim, reklama rządzi światem. Nie inaczej jest w przypadku suplementów diety. Na opakowania można znaleźć różne stwierdzenia, z których większość można opisać za pomocą przymiotników: poprawia, ulepsza, wzmacnia i tak dalej.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że – jak pokazują badania EFSA, Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności, bardzo często takie twierdzenia nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości. Dla świadomego konsumenta tym, co ma znaczenie decydujące powinien być nie przekaz marketingowy, ale skład.
Kiedy wiemy, co jemy, możemy świadomie wybierać takie suplementy diety, które będą rzeczywiście pomagały. Wiedza o własnych potrzebach oraz tym, co mają do zaoferowania produkty jest kluczowa.
Po drugie: gdy orientujemy się, co szkodzi
Podobnie jest z innym problemem, na który zwracają przeciwnicy suplementów diety. W składzie tego rodzaju produktów znaleźć można różne substancje, na które różne osoby mogą mieć uczulenie. W wielu przypadkach może dochodzić również do osłabienia kluczowych z punktu widzenia jednostki funkcji organizmu.
Prostym przykładem są suplementy zawierające błonnik. Wiadomo, że sam w sobie wpływa korzystnie na działanie organizmu. Ale jeśli ktoś bierze leki na serce lub leczy się na depresję, powinien dwa razy się zastanowić zanim po nie sięgnie. Błonnik osłabia bowiem działanie leków stosowanych w przypadku tych schorzeń.
Niewinny sok z grejpfruta prowadzi do spowolnienia metabolizmu leków na alergię. Także w tym przypadku wiedza o własnym organizmie jest niezbędna dla prawidłowego używania suplementów diety.
Po trzecie: suplementy z certyfikatami
Rynek suplementów jest zróżnicowany i można na nim znaleźć wiele produktów, które mogą wydawać się rozsądnym wyborem, ale w praktyce szkodliwych. To dlatego ci, którzy chcieliby używać ich bezpiecznie, powinni zwrócić uwagę na certyfikację.
Należy przyjrzeć się zwłaszcza składnikom. Legalność ich zastosowania to domena wspomnianej wcześniej organizacji – Europejskiej Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności. Te suplementy, które maja jej certyfikat, są w porządku. Pozostałe lepiej zostawić na sklepowej półce lub zamknąć pokazującą je podstronę.
Wniosek? Suplementy nie muszą być czymś z definicji szkodliwym. Tak, jak w przypadku wielu innych produktów wszystko zależy od podejścia konkretnej osoby. Kto świadomie decyduje się na ich wykorzystanie, analizuje skład i wie, co mu dolega – może uznać, że są bezpieczne.
Artykuł przygotowany został we współpracy z Cefarm24.pl.
Z wszystkiego można korzystać tylko trzeba to robić z głową
Mnie dietetyczka kazała z suplementów brać tylko witaminę D.
W tych suplementach to chyba sama chemia.
W nadmiarze wszystko szkodzi.
Zależy od jakości, czyli marki i składu. Rozsądnie brane, moim zdaniem, nie szkodzą 🙂
Łykacwszystko.Zewsząd tylko suplementy. W reklamach, artykułach. A koncerny zacierają ręce i liczą kasę, która idzie w miliardy. A ludzie lecą do tych suplementów jak ćmy do światła. I łykają wszystko na wszystko, rujnując swój organizm.
Jak są wysokiej jakości to nie szkodzą. Ja wspomagam się od jakiegoś czasu suplementem herbaya z czosnkiem na wzmocnienie odporności organizmu. Zdecydowałam się na ten, bo właśnie jest wysokiej jakości, a do tego nie zawiera sproszkowanych roślin, ale ekstrakt czosnku, przez co jest bardziej skuteczny
Dlatego trzeba czytać i sprawdzać co się bierze. Leków bym unikała, jeśli mam wybierać to zdecydowanie roślinne produkty, takie jak wspomniany przez ilzę. Dla mnie produkt musi być bezpieczny i dobrze wchłanialny. Nie potrzebuję placebo, tylko realną dawkę, która wzmocni organizm.
te niesprawdzone na pewno, ja biorę teraz medere anti aging i bardzo poprawił mi się humor i wygląd, a wcześniej łykałam mnóstwo innych i na skórę i na samopoczucie ale efektu nie było, pewnie sobie tylko zaszkodziłam tamtymi 🙁