Skarby morza na talerzu

Owoce morza to wciąż kontrowersyjne danie. Coś jednak musi być w nich wyjątkowego, skoro na świecie robią taką furorę i zyskują coraz szczerszą rzeszę oddanych miłośników. Jeśli więc tradycyjna kuchnia wydaje się nużąca, odważ się i wyrusz na kulinarną przygodę z owocami morza.

Wbrew popularnej opinii, przygotowanie dania z owoców morza nie jest zadaniem trudnym, szczególnie dziś, kiedy owoce morza bez problemu można kupić w hipermarkecie, a Internet dostarcza nam licznych przepisów. Najpopularniejsze są krewetki i choć są mniejszym rarytasem niż homary, langusty czy ostrygi, zajmują wysoką pozycję w morskim menu. Tam, gdzie krewetki często występują, traktowane są jako proste pożywienie. Im dalej jednak od miejsca połowów, tym stają się bardziej wyrafinowanym składnikiem potraw, a ich cena rośnie.

Można je jeść na surowo – wtedy są najsmaczniejsze, albo zjeść tuż po ugotowaniu. Krewetki zamrożone należy ułożyć na sicie umieszczonym na garnku z gotującą się wodą lub na chwile zanurzyć we wrzątku. Ważne by pamiętać, że obróbka cieplna powinna być krótka i trwać ok. 3-5 minut, bo zbyt długo gotowane (bądź duszone) stają się nieprzyjemnie twarde i suche. Delikatny smak różowych krewetek świetnie podkreśli sok z cytryny, wyraźna bazylia, estragon, pachnący tymianek czy charakterystyczna kolendra. Można dodać również świeżego czosnku lub szczyptę sproszkowanego imbiru. „Krewetki wyśmienicie smakują ze specjalnym sosem, powstającym po połączeniu majonezu, odrobiny aromatycznej whisky i pikantnego TABASCO®. Ich mięso jest bardzo subtelne w smaku zatem warto dodać im nieco charakteru” – wyjaśnia Grzegorz Łapanowski, znany kucharz.

Polacy coraz chętniej wybierają również dania z muli, inaczej nazywanych omułkami lub małżami. Dawniej było to pospolite danie rybaków, obecnie traktowane jest jako rarytas. Niektórym przygotowanie posiłku z małży kojarzy się z wielką sztuką kulinarną. Tymczasem to nic trudnego a gotowanie zajmuje kilka minut. Wyzwaniem jest prawidłowe doprawienie muli i wybranie tych, które nadają się do przyrządzenia posiłku. Należy szczególnie uważać na ich świeżość, bo nieświeże lub martwe małże mają nieprzyjemny zapach i mogą wywołać uporczywe zatrucie. Kupuje się tylko mule zamknięte lub takie które zamykają się po popukaniu nożem w skorupkę. Przed użyciem wkładamy je na 2-3 godziny do zimnej, posolonej wody. Zamknięte mule płuczemy strumieniem zimnej wody. Pozostałe, otwarte wyrzuca się, bo nie będą się nadawały do spożycia.

Małże podaje się na zimno i na gorąco. Zdrowe mule nawet po ugotowaniu zachowują swoją naturalną barwę. Mięso można następnie udusić, usmażyć lub dodać do sałatki. „Najpopularniejszym sposobem podawania małży jest ich gotowanie w garnku z dodatkiem aromatycznego wermutu lub wytrawnego białego wina. Mule uwielbiają towarzystwo wyrazistych smaków Można je także dusić z dodatkiem szalotki, czosnku lub ziołami. Ciekawe są również połączenia typowo azjatyckie: z kokosem, imbirem, pędami trawy cytrynowej lub wysokojakościowym sosem sojowym” – radzi  Łapanowski, ambasador marki Kikkoman.

Grzegorz Łapanowski jest zwolennikiem kuchni prostej, sezonowej, a jednocześnie wielbicielem nowych, oryginalnych smaków. Dotychczas znany głównie z programów emitowanych w kuchni+, gdzie prowadził swój autorski program Ł`Apetyt, a także Dzień Dobry TVN. W styczniu 2013 nawiązał współpracę z producentem kultowych sosów TABASCO® oraz japońską marką Kikkoman. Obecnie chętnie podkreśla całkowicie naturalny skład obu produktów i wysoko sobie ceni brak sztucznych dodatków w sosach. Cyklicznie prezentuje również szeroki wachlarz wykorzystania sosów w kuchni polskiej i sezonowej.

Koniecznie wypróbuj poniższe przepisy – są tak proste, że wyśmienitą przekąskę przygotujesz już w pół godziny!

Grillowane krewetki aromatyzowane czosnkowym TABASCO®

Składniki: (5-6 porcji)

  • Ok. 30 sztuk surowych krewetek tygrysich
  • 4 łyżki oliwy
  • 2-3 łyżeczki czosnkowego sosu TABASCO®
  • Sól i pieprz do smaku
  • Cytryna do dekoracji i indywidualnego doprawienia dania

Wykonanie:

Krewetki rozmrozić, przepłukać i osuszyć papierowym ręcznikiem. W osobnej misce przygotować marynatę, łącząc oliwę, czosnkowe TABASCO®, odrobinę soli i pieprz. Wrzucić krewetki i odstawić do lodówki na 30-40 minut. Następnie rozgrzać grilla i na aluminiowej tacce układać krewetki (niezbyt ściśle). Grillować aż staną się różowe. Ułatwieniem może być nadzianie ich na szpikulec przed grillowaniem.

Smażone mule z sosem sojowym

  • 1 kg oczyszczonych małży
  • 6 pęczków dymki, pokrojonych w cienkie plasterki
  • 3 posiekane ząbki czosnku (lub TABASCO® Garlic)
  • 1 łyżka startego imbiru
  • 1 posiekana papryczka Jalapeno
  • 1/4 filiżanki sosu sojowego Kikkoman
  • 1/2 szklanki białego wytrawnego wina
  • 1 łyżeczka sosu rybny
  • 1 szklanka wody
  • 1 łyżka oleju z orzeszków ziemnych
  • 1/2 łyżeczki sól

Wykonanie:

Na średnim ogniu w garnku rozgrzać olej arachidowy. Kolejnododawaćszalotki, imbir, czosnek i jalapeno. Gotuj przez 2-3 minuty. Po tym czasie wlać wino, sos sojowy i sos rybny i gotować przez następne 2 minuty. Dodać wodę i gdy zacznie wrzeć, wrzucić małże, przykryć garnek i odczekać 6 minut. Po tym czasie można podawać, danie będzie wyśmienite z brązowym ryżem.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (387 głosów, średnia: 4,59 z 5)
zapisuję głos...
Komentarze
  1. Masza  23 lipca 2013 10:05

    Niestety nie lubię krewetek,ostryg ani małży. Za to przepadam za krabami i homarami.

    Odpowiedz
  2. metes04  23 lipca 2013 16:38

    ostrygi są nie do przełknięcia !

    Odpowiedz
  3. maga  23 lipca 2013 22:54

    to nie dla mnie.)

    Odpowiedz
  4. marlenka  24 lipca 2013 07:53

    nie lubię owoców morza, jakoś nie mogę się przekonać

    Odpowiedz
  5. claudia  24 lipca 2013 09:12

    Uwielbiam pod każdą postacią 🙂

    Odpowiedz
  6. Kmakolagwa  21 kwietnia 2015 14:17

    Nie wszystkie owoce morza znalazły by się na moim talerzu, ale krewetki uwielbiam.

    Odpowiedz
  7. kataryna kiełboń  17 września 2015 14:52

    Uwielbiam owoce morza 🙂

    Odpowiedz
  8. scrabble  12 lutego 2016 20:50

    Nie moja bajka.

    Odpowiedz
  9. efffciaa  24 lutego 2016 13:36

    Są osoby , które nie lubią owoców morza lub się ich brzydzą , ja na szczęście do nich nie należę . Jedno co jest ważne przy owocach morza to to , że muszą być dobrze przyrządzone i cały ich smak musi być wydobyty , inaczej to się nie nadaje do jedzenia .

    Odpowiedz
  10. girlblack  9 marca 2016 08:16

    uwielbiam 🙂

    Odpowiedz
  11. Joanna007  29 czerwca 2016 09:34

    Majonez, whisky i tabasco- będzie trzeba zapamiętać składniki tego sosu do krewetek;) Najbardziej lubię małże, krewetki są dobre, ale jakoś tak nie przepadam jak za małżami, ostrygi próbowałam raz ale w niesprzyjających temu warunkach, a reszta jeszcze przede mną;p

    Odpowiedz
    • monicitia  21 lipca 2017 18:05

      Do dzieła 😆

      Odpowiedz
  12. Anett13  13 listopada 2016 19:51

    Owoce morza nie dla mnie ;-), jakoś się przekonać nie mogę, a poza tym to czego spróbowałam nie smakowało mi zupełnie.

    Odpowiedz
    • ewalub  14 grudnia 2016 15:32

      Mnie też nie przekonują owoce morza

      Odpowiedz
      • monicitia  21 lipca 2017 18:06

        Oj tam oj tam…pycha są 😛

        Odpowiedz
  13. Myrcella  15 grudnia 2016 21:06

    Niby apetyczne, ale nie dla mnie

    Odpowiedz
  14. AnnStyl  15 grudnia 2016 22:23

    Owoce morza uwielbiam. Z jednym wyjątkiem niestety ani muli, a ni ostryg nie ruszę . Ostrygi nie bo ten glut nie przejdzie mi przez gardło, a mule kojarzą mi się z ostrygami, a do tego walą mułem nawet jak są super przyżądzone i tyle. Próbowałam ale reakcja moja jest na nie tak ewidentna, że wolę nie psuć innym przyjemności ich konsumpcji.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany