Soki – co tak naprawdę pijemy?

Wakacyjne temperatury sprawiają, że cały czas chce nam się pić, przez co kupujemy więcej soków owocowych, które mają ugasić nasze pragnienie. Paradoksalnie jednak większość produktów kupowanych w sklepach ze względu na zawartość cukru i innych składników, sprawia, że jeszcze bardziej chce nam się pić, a także dostarcza nam dużej ilości kalorii. Co tak naprawdę kryje w sobie karton z sokiem?

Soki

Sok sokowi nierówny

Sok dostępny na półkach sklepowych jest otrzymywany z koncentratu owoców, który następnie rozcieńcza się wodą. W krajach, których są plantacje owoców wytwarza się koncentrat (pozbawiony wody, a dzięki temu znacznie lżejszy w transporcie, a przez to tańszy), który przewożony jest statkami na wielkie odległości i ostatecznie ponownie rozcieńczany wodą. W wyniku przetwarzania owoców w koncentrat owoce tracą część swoich naturalnych właściwości. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku soków świeżych i jednodniowych, które są robione z naturalnych warzyw i owoców. Taki produkt pozbawiony jest sztucznych konserwantów i składników poprawiających smak. Bogaty jest natomiast w witaminy, składniki mineralne, enzymy oraz błonnik wspomagający trawienie.

Nie zawsze jednak pod nazwą sok kryje się to, co powinniśmy przez to rozumieć. Producenci zachęcają konsumentów do zakupu napisami typu „100% owoców”, co wcale nie musi oznaczać, że w kartoniku znajduje się tylko sok, a jedynie to, że produkt został wykonany z całych owoców, łącznie ze skórką i pestkami. Dlatego nie należy kierować się reklamą, a przed zakupem dokładnie sprawdzić informacje ze składem produktu. Jeśli na opakowaniu widnieje napis „100% nektaru” możemy być pewni, że ten napój jest daleki nawet od soku produkowanego na bazie owocowego koncentratu. Dyrektywy unijne bowiem pod nazwą nektar pozwalają produkować napoje, które mają mniej niż 50% zawartości owoców.

By mieć pewność, że sok jest zdrowy i wartościowy, warto wybierać te świeżo wyciskane, które gwarantują smak i wartości odżywcze – wyjaśnia Katarzyna Adamczyk z sieci restauracji śniadaniowo–lunchowych Canappka. – Ze względu na fakt, że nie są one poddane obróbce chemicznej, mają więcej składników bioaktywnych i są znacznie zdrowsze.

Co jest w kartonie?

Podczas zakupów warto dokładnie czytać informacje na opakowaniu i sprawdzić czy wybieramy sok, a nie nektar lub napój. W nektarze sok stanowi jedynie część zawartości – reszta to woda z dodatkami takimi jak cukier czy konserwanty. Przykładowo w nektarze jabłkowym znajdziemy około 50% soku, ale już np. w porzeczkowym jest go jedynie 25%. Zgodnie z przepisami w nektarach do słodzenia można używać tylko cukru. Wydaje się bezpieczne, ale… w litrze takiego napoju może znajdować się nawet 200g cukru! Tak więc w szklance napoju mamy nawet 5 łyżek cukru i pustych kalorii. W przypadku produktów z etykietą „napój” zawartość soku owocowego to tylko od 5% do 15%. Reszta to sztuczne barwniki, aromaty i konserwanty, które mają sprawiać, że poczujemy niepowtarzalny owocowy smak.

Wbrew powszechnym opiniom osób, które starają się unikać zbędnych kalorii negatywny wpływ na zdrowie mają także produkty typu light. Napoje, które są „bez cukru” dosładza się w inny sposób. W butelkach znajdują się sztuczne środki słodzące, takie jak sacharyna czy aspartam. Słodziki powodują, że napoje light, które są słodkie, przez co nie gaszą pragnienia a sprawiają, że sięgamy po kolejną szklankę. Ich nadmierne spożycie jest jedną z przyczyn otyłości i cukrzycy.

Niestety, wiele osób nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji. Wydaje im się, że wybierając produkty light będą szczuplejsi i zdrowsi. Idą na skróty i szkodzą samym sobie. Na szczęście obserwujemy rosnącą tendencję do tego, by sprawdzać co naprawdę kupujemy. Ludzie coraz większą uwagę przywiązują do zdrowego odżywiania się i świadomie wybierają naturalne produkty pozbawione chemii. – mówi  Katarzyna Adamczyk z restauracji Canappka. – Nasi goście zamiast butelkowych i niezdrowych napojów bardzo często wybierają świeżo wyciskany sok lub koktajl owocowy. Wtedy mają pewność, że to co piją, nie tylko ugasi ich pragnienie, ale jest też źródłem witamin, które dodają im energii i wpływają korzystnie na zdrowie oraz samopoczucie.

Sok na zdrowie

Przewaga soków świeżo wyciskanych i jednodniowych nad tymi z kartonika, wynika z faktu, że te pierwsze zawierają większą ilość składników odżywczych i mają korzystniejszy wpływ na zdrowie. Regularne spożywanie świeżych zmiksowanych warzyw oraz owoców wzmacnia system immunologiczny i regeneruje organizm. Ich regularne picie obniża poziom cholesterolu, oczyszcza organizm z toksyn i podnosi ogólną odporność organizmu. W przypadku jakichkolwiek soków trzeba jednak pamiętać o ich właściwym przechowywaniu. Wszystkie soki i nektary po otwarciu powinno się trzymać w lodówce, jednak nie dłużej niż przez 24 godziny, niezależnie od tego czy były one pasteryzowane, czy nie. W przypadku tych świeżych i jednodniowych należy je wypić tego samego dnia.

Oceń ten artykuł:

1 gwiazdka2 gwiazdki3 gwiazdki4 gwiazdki5 gwiazdek (257 głosów, średnia: 4,70 z 5)
zapisuję głos...
Komentarze
  1. Masza  25 lipca 2013 08:23

    Od dawna nie kupuję gotowych soków,wolę kupić świeże owoce i wycisnąć.Mam 100%pewność,że są nie tylko smaczne,ale i zdrowe.Kiedy zdarzy się,że sięgnę po sok ze sklepowej półki,dokładnie czytam etykiety.

    Odpowiedz
  2. dudqa  25 lipca 2013 08:23

    Zgadzam sie niewiadomo co pijemy, ja tak latem wole wode a soki na zime robie sama 🙂

    Odpowiedz
  3. Masza  25 lipca 2013 08:41

    Woda latem to wiadomo podstawa,ale sok ze świeżych pomarańczy mogę pić litrami.:D

    Odpowiedz
  4. maga  25 lipca 2013 11:29

    soki owszem, ale sama je robię.)

    Odpowiedz
  5. gusia.  25 lipca 2013 12:13

    Ja czasami piję kupne,ale jak jest okres pomarańczy i cytryn robię soczki sama. Teraz stawiam na wodę mineralną i koktajle owocowe.

    Odpowiedz
  6. marcia7  6 stycznia 2017 10:12

    pyszne kolorowe i zdrowe

    Odpowiedz
  7. afrodyta  6 stycznia 2017 23:04

    Tak,najlepsze soki to te,które sami robimy!!!

    Odpowiedz
  8. karr96  25 kwietnia 2017 20:58

    Kiedyś piłam bardzo często, teraz wolę wodę.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany